Ostatni mecz fazy grupowej dla Polaków zaczął się bardzo źle. Chwilami początek przypominał ten z meczu z Rosją. Po 8. minutach i kilku naprawdę doskonałych, choć niewykorzystanych akcjach zarówno po jednej jak i drugiej stronie, to rywal prowadził 3:0, a ci którzy widzieli spotkanie mają świadomość, że mogło być znacznie gorzej. Ku uciesze wszystkich od początku grał Krzysztof Lijewski i niestety chwilę później z grymasem bólu musiał przerwać mecz.
Szczypiorniści**Michela Bieglera przyzwyczaili nas, że bardzo długo trwa okres, nim obudzą się i wejdą dobrze w spotkanie. Jednak w meczu z Danią** nic takiego nie nastąpiło. Owszem goniliśmy wynik, udało się doprowadzić nawet do remisu w 15. minucie, ale co z tego, jak po fali niedanych ataków i kontrataków, to Duńczycy popisywali się szybkimi wyprowadzeniami z własnego pola karnego zakończonymi efektownymi bramkami. O tym, że Dania w kontratakach jest bardzo niebezpieczna wiedzieliśmy od dawna i nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić.
Spacerek polskich szczypiornistów. Biało-czerwoni pewnie i wysoko pokonują Arabię Saudyjską! (wideo)
Po pierwszej połowie Polacy przegrywali z Danią 12:16. Mieliśmy bardzo zły początek, po którym jednak skutecznie goniliśmy rywala i całkowicie nieudaną końcówkę. A to był tylko przedsmak prawdziwych problemów, jakie czekały w drugiej części spotkania.
M. Daszek: Przespaliśmy pierwszą połowę, a z tak klasowym rywalem, trudno jest odrobić straty.
Druga połowa, to właściwie egzekucja Polaków. Michael Biegler miał nadzieję, że podobnie jak w meczu z Argentyną, czy Rosją coś jeszcze może się zmienić, ale nic takiego się nie stało. Trener kilkakrotnie prosił o czas, lecz ogromna przewaga średnio sześciu bramek rywali nie budziła optymizmu. Było to widać po zrezygnowanych twarzach naszej ekipy.
Zawsze trzeba grać do końca i Polacy o tym nie zapomnieli. Zarówno Michał Daszek jak i Michał Szyba popisali się skutecznymi strzałami i kiedy wydawało się, że jeszcze mamy jakiekolwiek szanse, na dziesięć minut przed końcem spotkania znów posypała się fala nieskutecznych ataków i koszmarnych błędów. Żadne roszady trenera Bieglera nie skutkowały i choć Duńczycy w końcówce odpuścili, to i tak wysoko pokonali Polaków 27:31. Nic nie było w stanie odwrócić losów tego meczu. Dla Danii byliśmy bardzo przewidywalnym i przeciętnym przeciwnikiem.
W kolejnym spotkaniu, w poniedziałek, 26 stycznia Polska stawi czoła reprezentacji Szwecji, która w grupie C zajęła drugie miejsce.
A. Wiśniewski: Wydaje mi się, że mieliśmy słaby początek, później była gonitwa. Mam nadzieję, że wykorzystaliśmy w tym meczu limit złego grania.
Mecz Polska - Dania. Składy reprezentacji:
Polska:
Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski, Orzechowski, Bielecki, Rojewski, Wiśniewski, B. Jurecki, M. Jurecki, Grabarczyk, Jurkiewicz, Syprzak, Daszek, Szyba, Chrapkowski.
Dania
Landin, Green - Christiansen, Mensah Larsen, Mortensen, Eggert, Lauge Schmidt, Spellerberg, Noddesbo, Svan Hansen, Lindberg, R. Toft Hansen, Mollgaard, Sondergaard, H. Toft Hansen, Hansen.
MŚ w Piłce Ręcznej Katar 2015. Polacy po dramatycznym spotkaniu pokonują Argentynę!
Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Katar 2015 1/8 finału:
Austria vs Katar - 25.01.2015, godz. 16.30
Słowenia vs Macedonia - 25.01.2015, godz. 16.30
Hiszpania vs Tunezja - 25.01.2015, godz. 19.00
Chorwacja vs Brazylia - 25.01.2015, godz. 19.00
Polska vs Szwecja - 26.01.2015, godz. 16.30
Niemcy vs Egipt - 26.01.2015, godz. 16.30
Islandia vs Dania - 26.01.2015, godz. 19.00
Francja vs Argentyna - 26.01.2015, godz. 19.00
Była walka, ale zabrakło skuteczności! Polska MŚ w Katarze rozpoczęła od porażki z Niemcami (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?