Gorzowiankom nie udał się w finale rewanż za wcześniejszą porażkę w fazie grupowej. W piątek nasze przegrały z MUKS aż 52:91; Głębocka i Tracz po 11. Mimo to akademiczki z drugiego miejsca awansowały do półfinału, w którym zmierzyły się z rewelacją turnieju - Lotnikiem Wierzawice. W tym spotkaniu podopieczne Roberta Pieczyraka od początku kontrolowały przebieg meczu i pokonały rywalki 68:48; Głębocka 16, Zachorska 14.
Na drodze po złoto stanęły naszemu zespołowi naszpikowane reprezentantkami Polski poznanianki. Już pierwsza kwarta, wygrana przez faworytki dziesięcioma punktami, w zasadzie przesądziła sprawę. Ostatecznie gospodynie rozgromiły AZS PWSZ 85:44. Najwięcej dla naszych: Głębocka 10, Zachorska i Grelewicz po 9. Srebro to i tak ogromny sukces gorzowianek.
- Przed turniejem wziąłbym je w ciemno! - przekonuje Pieczyrak. - Chylę czoło przed dziewczynami, bo pokazały, że ciężką pracą można wiele nadrobić. Niestety, wzrostu się nie oszuka. To właśnie brak centymetrów zadecydował o dwóch porażkach z MUKS.
Poniżej oczekiwań spisał się za to Orzeł Polkowice.
W czwartek nawet oficjalna strona turnieju podała, że nasz zespół jest już w strefie medalowej. Tymczasem następnego dnia polkowiczanki wysoko uległy Lotnikowi 75:48 i z gorszym bilansem bezpośrednich spotkań zajęły dopiero trzecie miejsce w grupie. W meczu o piątą lokatę Orzeł pokonał VBW GTK Gdynia 77:72. W pojedynku o 3. lokatę Korona Kraków zwyciężyła Lotnika 59:50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?