Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muniek Staszczyk, Grabaż, Konjo, Ziggy Stardust... w Zielonej Górze

Zdzisław Haczek
Bruno Aleksander („Die Huelle”) i Katos („Dada Rzyje”)
Bruno Aleksander („Die Huelle”) i Katos („Dada Rzyje”) fot. Paweł Janczaruk
Był taki czas, kiedy wokalista T.Love wraz z przyszłym głosem Strachów Na Lachy i również przyszłym wydawcą książek Doroty Masłowskiej śpiewali w jednym zespole. Był to czas, kiedy twórcy niezależnych pism - art-zine’ów zjeżdżali na swoje zloty do Winnego Grodu.

Zapraszał ich do Zielonej Góry Jacek "Katos" Katarzyński - założyciel grupy "N.Toxic", wydawca "Dada Rzyje" i "God Is Black - Yes She Is". Był początek lat 90. Punkowcy na Zachodzie już pewnie nie pamiętali, o czym pisali w swoich fan-zine’ach w połowie lat 70. W Polsce toner grzał się w kserokopiarkach, które wreszcie przestawały być niedostępnym wynalazkiem, szykanowanym za PRL-u przez cenzurę.

Któż się w latach 1992-1994 na Art Zine Gallery czy Art Zine Kongres nie pojawiał? W zespole Paul Pavique Movements występowali obok siebie: Muniek Staszczyk z T.Love, Grabaż - znany dziś jako były głos Pidżamy Porno i obecny głos Strachów Na Lachy, Paweł Dunin-Wąsowicz, który poznał się na "Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" i wydał Dorocie Masłowskiej tę i kolejne książki...

Paweł "Konjo" Konnak - wtedy Totart - mówił dziennikarzowi "GL": - Dobry Bóg odebrał mi rozum..." Maken ze Zgorzelca prowadził Szkołę Tańca Ciężkiego. Bruno Aleksander Kieć - dziś prezes Fundacji Kombinat Kultury, wtedy grupa "Die Huelle" - umalowany, w sukience, z drewnianym członkiem w dłoni, próbował coś zrobić autorowi (tożsamość nieustalona), który w ówczesnym klubie "Pod Kaczką" dzielił się swoją twórczością...

Przyjeżdżał Krzysztof Varga - dziś nominowany do nagrody "Nike". Karolina Dąbrowska prezentowała swoje kreacje na pokazie mody. Ziggy Stardust - autor "Szajby" - udowadniał na scenie, że faktycznie odbiła mu szajba i naprawdę jest ziemskim przedstawicielem Marsjańskiej Oficyny Wydawniczej... Po dwóch edycjach Art Zine Kongres pozostały antologie: "Xerofeeria" i "Xerofrenia".

W piątek w Muzeum Ziemi Lubuskiej otwarto wystawę "Art-ziny. Zielonogórska twórczość alternatywna lat 90." To Aneta Kamińska, przy okazji pisania swojej pracy doktorskiej, postanowiła przypomnieć, a raczej uchronić od zapomnienia, ten jakże ważny rozdział historii kultury niezależnej - pism trzeciego obiegu.

Dlaczego art-zine’y zaczęły obumierać pod koniec lat 90.? - Pojawiło się wideo, filmy na VHS i ludzie zaczęli się tam realizować - tłumaczył Katos, który wtedy przystał do zielonogórskiej grupy Sky Piastowskie. - To, co tu dziś widzimy na wystawie, to pieczęć tamtych czasów.
- Dziś art-zine’y są już... eksponatami - dodała kurator A. Kamińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska