Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mur berliński runął. A inne rosną, rosną...

(map), źródło: wp.pl, IAR
Fot: Ryszard Poprawski
Ta parafraza kultowej pieśni Jacka Kaczmarskiego bardzo do dnia dzisiejszego pasuje. Bo choć w Europie 20 lat temu upadły zarówno ideologiczne mury systemów totalitarnych, jak i te jak najbardziej realne - oddzielające od siebie betonem i stalą narody, to w innych miejscach na Ziemi mury trwają. I rosną, rosną, rosną coraz wyżej...

Rocznica obalenia muru berlińskiego to oczywiście powód do świętowania i urządzania uroczystych obchodów. Nie ma się co dziwić - współczesna zjednoczona Europa bez granic to efekt właśnie tych zmian, które 20 lat temu obaliły niezrozumienie i niechęć do siebie jej mieszkańców. Zjednoczył się podzielony od 40 lat naród niemiecki. Te zmiany to symbol nowej Europy. Proces jednoczenia się ten nie był łatwy i trwa tak naprawdę do tej pory, ale jest już raczej nieodwracalny. Europejczycy zrozumieli bowiem stare przysłowie: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje".

Niestety - nie wszyscy. Są takie miejsca w świecie, gdzie rosną mury znacznie wyższe i być może trudniejsze do zburzenia. I to nie tylko gdzieś daleko. Ot - kilka tysięcy kilometrów od nas. Przykład? W sobotę Informacyjna Agencja Radiowa podała, że z okazji 20 rocznicy obalenia Muru Berlińskiego Palestyńczycy zburzyli fragment muru wbudowanego przez Izrael wokół Zachodniego Brzegu Jordanu. Kilkaset osób obaliło na izraelską stronę kilka betonowych bloków. Zaraz potem izraelscy żołnierze użyli przeciwko protestującym gazu łazwiącego. Jak widać - mury trzymają się mocno i mają się nieźle.

Mury w Europie

Gruzja
Europa się jednoczy, ale są państwa zaciekle dążą do nowych podziałów. Po ubiegłorocznej wojnie w Gruzji oddzieliły się od niej dwie prowincje - Osetia Południowa i Abchazja. Ich secesja nie została uznana przez żadne państwo, prócz Rosji, Nikaragui i Wenezueli. Z jednej strony używa się pojęć takich jak "odzyskanie wolności przez uciśnione narody" - z drugiej - takich jak "agresja, bezprawna separacja i mieszanie się obcych państw w wewnętrzne sprawy Gruzji". Nie wchodząc w racje żadnej ze stron, zauwazmy, że jest to najświeższy przykład budowania podziałów i stawiania nowych granic w epoce, którą tak łatwo dziś uznać za czas radosnego ich znoszenia.

Była Jugosławia
Niegdyś sztucznie zlepione z kilku państw ciało - które po upadku systemu totalitarnego w Europie Środkowo - Wschodniej rozpadło się na większe lub mniejsze fragmenty jak... mur berliński własnie. Obecnie podzielona na: Słowenię, Serbię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, a od 2 lat również Czarnogórę. Większość z tych krajów żyje w stanie nieufności i niechęci do sąsiadów, z którymi jeszcze kilka lat zaciekle walczyło. W istocie to właśnie tutaj odbyła się pierwsza wojna jednoczącej się Europy, wojna okrutna, w wyniku której do tej pory toczą się postępowania przed trybunałem ds. zbrodni wojennych w Hadze. Do dziś także w tych rejonach stacjonują rozjemcze siły ONZ, usiłujące rozdzielać skłócone narody i zapobiegać wybuchom nowych konfliktów. Może nie rosną tutaj mury z betonu i drutu kolczastego, ale za to mocno zakorzenione są te wyrosłe niespełna dwie dekady temu w świadomości mieszkańców tego regionu.

Zjednoczone Królestwo - Wielka Brytania i Irlandia Północna
Konflikt trwający od 1921 roku, gdy po utworzeniu Wolnego Państwa Irlandzkiego część irlandzkich hrabstw z prowincji Ulster pozostało przy Zjednoczonym Królestwie. Konflikt rozgorzał z pełną siłą w latach 60. XX wieku, opierając się na podziale religijnym (Irlandczycy są w większości katolikami, mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa - protestantami). Irlandzka Armia Republikańska różnymi metodami (także terrorem) walczyła o przyłączenie Ulsteru do Irlandii, siły porządkowe Zjednoczonego Królestwa w swych metodach walki z IRA także często przekraczały granice prawa. Wiele zdjęć z tego okresu przedstawia bazy wojskowe i urzędy administracji otoczone grubymi murami i zasiekami. W 1998 roku zawarto porozumienie pokojowe, lecz do tej pory istnieje pewne napięcie w tym regionie. Potrzeba wielu lat by niebezpieczeństwo rozbudzenia konfliktu przestało być groźne.

Hiszpania i Kraj Basków
Konflikt o podobnej skali i sile ten irlandzko-brytyjski. Napięcie trwa od lat 60. pomiędzy Hiszpanią a walczącym o usamodzielnienie i niepodległość Krajem Basków. Walka również krwawa i przetykana aktami terroru, trwa zresztą do dziś, pomimo wielu rozmów i planów pokojowych. Wokół Kraju Basków nie stawia się co prawda zasieków z drutu kolczastego, jak niegdyś w Belfaście, ale ETA (organizacja walcząca o wolność Basków) wciąż jest groźna i powoduje ciągły stan napięcia Hiszpanii.

Mury trochę dalej

Izrael i Palestyna
Najwyraźniejszy obecnie przykład muru, który dzieli dwa narody. Budowany na Zachodnim Brzegu Jordanu od 2002 roku z betonowych bloków i drutu kolczastego ma szerokość 50 metrów. Obecnie ukończono około 60% z planowanej długości 709 km. Naszpikowany czujnikami, nieustannie patrolowany ma wiele wspólnego z murem berlińskim. Rząd Izraela nazywa go "murem bezpieczeństwa", Palestyńczycy używają określeń "mur apartheidu" lub "ściana płaczu". Z jednej strony ma zabezpieczać Izrael przed aktami terroryzmu, z drugiej - utrudnia lub uniemożliwia Palestyńczykom pracę, dostęp do szkół, majątków, pól uprawnych.

Palestyńscy graficiarze malują na "murze antyterrorystycznym" rysunki i hasła, izraelscy żołnierze przeganiają ich, obrzucając granatami łzawiącymi. Jedna z izraelskich firm telekomunikacyjnych nakręciła reklamę, w której Palestyńczycy grający w piłkę niechcący przerzucają ją na stronę izraelską. Patrol żołnierzy tę piłkę zwraca. Palestyńczycy znów ją przerzucają... Po czym następuje mecz rozgrywany przez mur. Piękny przykład przełamywania stereotypów i próby porozumienia? Niestety - w rzeczywistości w takim wypadku zamiast piłki przez mur lecą granaty z gazem łzawiącym, co udowodnili swym nagraniem Palestyńczycy, "obalając mit" przekazywany w reklamie.

Mur Sahary Zachodniej
Mało kto o nim wie lub pamięta. Oddziela marokańską, bogatą w surowce naturalne część pustyni od reszty. ten długi, ciągnący się na ponad 2700 kilometrów mur Maroko zbudowało w latach 1980 -1987. Oficjalnie w celu obrony przez partyzantami. Muru strzeże 160 tysięcy żołnierzy, 240 baterii artyleryjskich, czołgi, wozy pancerne oraz ponad 5 milionów min. Wszysto to "w obronie przez partyzantami"...

Podobne (i podobnie chronione) mury trwają w najlepsze w Korei Północnej. Inne mogą wkrótce wyrosnąć wokół siedlisk biedoty w Brazylii w Rio de Janeiro. Ten kraj organizować będzie olimpiadę - stąd też wymyślono pomysł, aby oddzielić favele - ubogie i pełne wciąż walczących gangów slumsy od nowoczesnych budynków i infrastruktury związanej z olimpiadą. Pomysł oznaczający w istocie stworzenie gett dla ubogiej ludności Rio de Janeiro, grożący jej tymi samymi utrudnieniami w dostępie do szkół i pracy, jak Palestyńczykom "mur antyterrorystyczny" został napiętnowany przez organizacje humanitarne. W efekcie zadecydowano że mur zostanie wybudowany pomiędzy favelami a lasem tropikalnym by osłonić je przez zwałami błota w czasie pory deszczowej oraz powstrzymać wycinkę drzew. Jak będzie naprawdę - przekonamy się wkrótce - do olimpiady w Rio pozostało 7 lat...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska