- Ładnie tu, schludnie, trawa wykoszona, śmieci też nie ma - mówi Krystyna Kubicka, którą spotykamy na skwerze między murami, a jeziorem. Pani Krystyna wie, że średniowieczne umocnienia to dla miasta bardzo ważny zabytek. - Stały tyle setek lat, teraz grozi im katastrofa budowlana, musimy je ratować - mówi kobieta.
Czekają na pieniądze
Miasto opracowało już dokumentację techniczną remontu. Wybrano też odcinki umocnień, które są w najgorszym stanie i powinny być odnowione w pierwszej kolejności. Naprawy wymagają też skarpy, na których wzniesiono kamienne umocnienia. Niektóre z nich zbiegiem lat się osunęły, a to grozi zawaleniem się murów. Nie bez znaczenia jest też ruch na głównej drodze przecinającej miasto. Ciężkie samochody wywołują wstrząsy, a te nie służą średniowiecznym zabytkom.
- Szacujemy, że pierwszy etap prac i odrestaurowanie fragmentów, które trzeba ratować w pierwszej kolejności to koszt ok. 3 do 3,5 mln zł. - wyjaśnia Tadeusz Feder, burmistrz Strzelec Krajeńskich. Koszt remontu całego zabytku to kilkanaście milionów i będzie to proces rozłożony na co najmniej kilka lat.
Miasto nie jest w stanie sfinansować remontu z własnych pieniędzy. - Dlatego staramy się o dotację z Unii Europejskiej i z Ministerstwa Kultury - tłumaczy T. Feder.
Niektórzy się nie zgadzają
Duża część średniowiecznych fortyfikacji przebiega dziś przez tereny prywatnych działek. Żeby robotnicy na nie weszli i zaczęli pracę potrzeba jest zgoda właścicieli terenu. Większość mieszkańców nie ma nic przeciwko. - Są pojedyncze przypadki, kiedy ludzie nie wyrażają zgody, ale rozmawiamy z nimi i mam nadzieję, że wszystkie nieporozumienia zostaną wyjaśnione - mówi burmistrz.
Średniowieczne mury obronne są główną atrakcją turystyczną miasta. Potwierdza to Beata Gajowczyk z Biura Informacji Turystycznej. - Pytają o nie Niemcy i Polacy. Wiedzą, że to właśnie w naszym mieście tego typu umocnienia są jednymi z najlepiej zachowanych w Polsce i Europie - wyjaśnia.
Od środy w gorzowskiej bibliotece wojewódzkiej można oglądać wystawę przygotowaną przez gorzowskiego fotografa Mariana Łazarskiego. - Mury w Strzelcach to bardzo wdzięczny temat do fotografowania. W zależności od pory roku, a nawet pory dnia mają inne kolory, nastrój, inaczej wyglądają - tłumaczy autor. Jak sam przyznaje, wystawa jest pretekstem do tego, żeby zachęcić ludzi do zatrzymania się w Strzelcach i podziwiania zabytkowych fortyfikacji. - Wielu przejeżdżających przez miasto ludzi widzi mury tylko z okien samochodu i nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest to tylko mała część zabytku - wyjaśnia M. Łazarski. Nie wyklucza, że przygotowane będą kolejne wystawy, tym razem pokazujące strzeleckie umocnienia na tle zwiedzających je ludzi.
Podobne zabytki najbliżej znajdują się w Gorzowie, ale do dnia dzisiejszego zachował się tylko niewielki ich fragment. Mury obronne można podziwiać też w Ośnie Lubuskim, ale tam też nie są one kompletne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?