Muzeum w cyberprzestrzeni

- Nowe stulecie, w Muzeum - nowa galeria, a na jej jutrzejsze otwarcie prezentacja obrazów... na pierwszy rzut oka - z głębokiej przeszłości...
- Tymczasem ich autor, Grzegorz Stachańczyk, urodził się w 1963 r. Faktycznie, odtwarza ludzkie ciało w sposób akademicki, jak to się robiło 150 lat temu, ale zwrócił moją uwagę już w roku 1987... na Biennale Sztuki Nowej w Zielonej Górze.
- Czym
- Malarstwem, które łączył z tkaniną, z rzeczywistymi przedmiotami. Grzegorz Stachańczyk to - pomimo mitologicznej tematyki, sięgania do starożytności, Biblii - artysta współczesny. I tak jest postrzegany przez młodą krytykę, m.in. z kręgu magazynu ,,Raster.
- Współczesna sztuka w Muzeum... Konkurujecie z sąsiadami z Biura Wystaw Artystycznych
- Nie postrzegam tego jak konkurencji w stosunku do działalności BWA, a jako uzupełnienie oferty o dzieła sztuki współczesnej godne uwagi i upublicznienia. Nawiązujemy przy tym do własnej, muzealnej przeszłości: do bogatych zbiorów dzieł sztuki współczesnej, do idei galerii autorskich, do Biennale Sztuki Nowej i Złotego Grona.
- Czy Galeria ,,Nowy Wiek będzie czymś odrębnym w Muzeum
- Dyrektor Andrzej Toczewski chciałby nawet, żeby miała osobne wejście. Galeria mieści się na parterze, w pomieszczeniach, gdzie kiedyś była galeria autorska Jana Berdyszaka. W tym roku planujemy tam sześć wystaw.
- Znajdzie się miejsce dla autorów lubuskich
- Oczywiście. Przypomnimy dorobek Kazimierza Rojowskiego, należącego w latach 60. do ścisłej awangardy, związanego z zielonogórskim kręgiem Mariana Szpakowskiego czy Klema Felchnerowskiego. Planujemy też wystawę prac Magdaleny Gryski, związanej z Instytutem Sztuki i Kultury Plastycznej WSP.
- Wejdziecie w cyberprzestrzeń
- Dosłownie. W marcu przedstawimy komputerowe obrazy Zbigniewa Macieja Dowgiałły, zafascynowanego medium cyfrowym, którzy marzy o nakręceniu ,,Matriksa 2. Ale będzie też... Witkacy! Po 35 latach zielonogórzanie znów będą mogli zobaczyć dzieła tego artysty w maju 2001 r. Zaprezentujemy też prace Zofii Kulik i Przemysława Kwieka.
- Dziękuję.