Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum wojskowe w Drzonowie. Militaryści z Nadodrza szykują eksponaty do sezonu [WIDEO , ZDJĘCIA]

Redakcja
Członkowie stowarzyszenia Nadodrze pomagają czyścić eksponaty w muzeum wojskowym w Drzonowie
Członkowie stowarzyszenia Nadodrze pomagają czyścić eksponaty w muzeum wojskowym w Drzonowie Hubert/Nadodrze
W muzeum wojskowym w Drzonowie w sobotę 2 kwietnia fani militariów ze stowarzyszenia Nadodrze czyścili eksponaty przed sezonem. Te eksponaty to samoloty, armaty i wozy bojowe.

Grzegorz Wajs i Krzysztof Czarnecki szlifowali armatę przeciwpancerną ZIS-2 z 1943 r. Później przyszła kolej na dalszą konserwację ZIS-a. Armata to oczko w głowie stowarzyszenia Nadodrze, a właściwie Lubuskiej Grupy Eksploracyjnej Nadodrze. Miłośnicy militariów opiekują się nią i chcą doprowadzić do stanu muzealnego.

I pewnie nie będą mieli z tym większego problemu, bo eksponatem zajmują się z wielką pasją i uwagą. W sobotę 2 kwietnia na terenie muzeum wojskowego w Drzonowie miłośników militariów było więcej. Ktoś silnym strumieniem wody czyścił samolot, inna grupa grabiła liście wokół wozów bojowych. To nie pierwsza akcja Nadodrza w Drzonowie i pewnie nie ostatnia. I co trzeba zaznaczyć - wszyscy robią to w ramach wolontariatu, poświęcając swój wolny czas.

Maj i czerwiec to dla instytucji początek sezonu i sporo odwiedzających. Dlatego wczesną wiosną pracy jest sporo. Bo muzealne eksponaty to potężny sprzęt wojskowy (samoloty, czołgi, wozy, działa), którym po zimie trzeba przywrócić świetność.

- Bardzo się cieszymy z pomocy członków Nadodrza. W muzeum w tym okresie jest bardzo dużo pracy. Niestety, ilość pracowników nie wystarcza, by w taki sposób przygotować nasze najcenniejsze zbiory - mówi dyrektor Lubuskiego Muzeum Wojskowego Piotr Dziedzic.

Lubuska Grupa Eksploracyjna Nadodrze organizuje m.in. konferencje, szkolenia oraz obozy eksploracyjne. Stowarzyszenie próbuje także unormować przepisy dotyczące działalności detektorystów, czyli osób, które z wykrywaczami metali przeczesują pola lub łąki w poszukiwaniu starych przedmiotów.

I dyrektor Piotr Dziedzic i Sławomir Stańczak, prezes Nadodrza, namawiają innych miłośników militariów do pomocy w muzeum. Z Nadodrzem można kontaktować się m.in. przez ich fan page na facebooku

Przeczytaj także: Skarby z epoki brązu leżały w polu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska