Kacperek urodził się zdrowy i przez pół roku nic złego się z nim nie działo. - Naszej 11-letniej córce Hani nigdy nic nie dolegało, sądziliśmy z żoną, że i synek jest zdrowy - mówi ojciec Paweł Wietrzycki. - Był przecież pod kontrolą lekarzy. W pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że coś nie tak. Kacperek miał problemy z utrzymaniem główki, nie zaczynał raczkować. To nas zaniepokoiło. Udaliśmy się do neurologa. Badania specjalistyczne nie wykazały zasadniczych zmian. Powiedziano nam, żeby poczekać do 10 miesiąca życia, może wtedy sytuacja się wyjaśni. Nie chcieliśmy jednak czekać.
Rodzice Kacperka pojechali z nim do Instytutu Rehabilitacji Dziecka "Promyk słońca" we Wrocławiu. Tam stwierdzili, że podczas porodu być może wystąpiło niedotlenienie mózgu, stąd zaburzenia rozwoju synka.
Więcej przeczytasz w sobotę, 11 lutego, w "Tygodniku Żarsko-Żagańskim", który dostaniesz z papierowym wydaniem Gazety Lubuskiej na terenie powiatów żarskiego i żagańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?