Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myszka Miki już zamieszkała w świetlicy szpitala w Zielonej Górze

Katarzyna Borek 0 68 324 88 37 [email protected]
Na oddziale laryngologii jest stara, smutna świetlica - to m.in. napisaliśmy w artykule o potrzebach zielonogórskiego szpitala wojewódzkiego w Zielonej Górze. Ledwo gazeta trafiła w sobotę do kiosków, a akcja poooszła… Błyskawicznie! Już w sobotę rano odebraliśmy pierwszy telefon z propozycją pomocy. Dzwonili do nas ze stowarzyszenia kibiców Falubazu. Dwa dni później chłopaki już oglądali świetlicę. Obiecali, że zrobią tam wesoły klub Myszki Miki. Dotrzymali słowa. Świetlica jest już gotowa. Już po ostatnich poprawkach, które robili Rafał Deresz i Grzegorz Jurys (na zdjęciu).
Na oddziale laryngologii jest stara, smutna świetlica - to m.in. napisaliśmy w artykule o potrzebach zielonogórskiego szpitala wojewódzkiego w Zielonej Górze. Ledwo gazeta trafiła w sobotę do kiosków, a akcja poooszła… Błyskawicznie! Już w sobotę rano odebraliśmy pierwszy telefon z propozycją pomocy. Dzwonili do nas ze stowarzyszenia kibiców Falubazu. Dwa dni później chłopaki już oglądali świetlicę. Obiecali, że zrobią tam wesoły klub Myszki Miki. Dotrzymali słowa. Świetlica jest już gotowa. Już po ostatnich poprawkach, które robili Rafał Deresz i Grzegorz Jurys (na zdjęciu). fot. Bartłomiej Kudowicz
- Po prostu fajnie jest pomagać - mówi Rafał Deresz, który wraz z innymi kibicami Falubazu odmalował dziecięcy pokój w szpitalu wojewódzkim.

Szpital Wojewódzki w Zielonej Górze obsługuje całą południową część Lubuskiego. Na jego oddział laryngologii trafiają pacjenci nie tylko z miasta, ale również m.in. z Krosna Odrzańskiego, Pomorska, Nowogrodu Bobrzańskiego. Aby umilić czas najmłodszym pacjentom na oddziale powstała świetlica.

Można w niej pooglądać telewizję, przytulić maskotki, pograć w gry planszowe. Niestety. Po latach w pomieszczeniu kolorowe są już jedynie ściany. Którejś nocy pielęgniarki same pomalowały je na żółto. Smutno kontrastują teraz z resztą wyposażenia, które jest bardzo sfatygowane.

- Drzwi szaf się nie domykają. Ich półki są całkowicie połamane. Żeby dać w małe rączki ulubioną maskotkę, trzeba grzebać w całej stercie byle jak upchanych zabawek… - opowiadała nam salowa Jadwiga Rusinowska, która przyszła do redakcji z prośbą o pomoc oddziałowi. To dzięki tej kobiecie wszystko się zmieniło i powstał artykuł, od którego wszystko się zaczęło.

Błyskawicznie to poszło

"Zielonogórska laryngologia potrzebuje lodówkę na mleko dla najmniejszych chorych. Dzieciom przydałyby się także nowe meble do kuchni i świetlicy. Liczymy na Wasze wielkie serca" - napisaliśmy w Magazynie "GL" (z 29,30 listopada).

Prosiliśmy naszych Czytelników i jak zwykle się nie zawiedliśmy. Wystarczyły dwa dni, by odmienić życie małych pacjentów oddziału laryngologicznego.
Efekty naszej akcji można oglądać m.in. na …ścianach ich szpitalnej świetlicy. Przed naszym tekstem było to szare, smutne pomieszczenie z rozpadającą się szafą bez półek.

Dziś królują tam postacie z bajek, a nad nimi czuwa olbrzymia Myszka Miki. Dlaczego akurat ta postać? Bo jest symbolem zielonogórskiego klubu żużlowego, a to właśnie jego fani wyremontowali świetlicę.

- Jak tylko możemy, a już w świątecznym okresie to zawsze, bierzemy udział w akcjach charytatywnych - mówi Rafał Deresz ze Stowarzyszenia Kibica KS Zielona Góra - Falubaz Net F@ns.

To właśnie ono sfinansowało cały remont. Postaci wymalowali współpracujące z nimi Karate Art Center. Myszka to motyw przewodni, ale na ścianach jest również drzewko, misie, stworki wyglądające zza chmurek. Jednym słowem - jak w bajce.
- Świetlica jest przepiękna - zachwyca się rzeczniczka szpitala wojewódzkiego w Zielonej Górze Adrianna Wilczyska.

"Jestem w szoku" - mówiła nam tuż po wydrukowaniu artykułu w Magazynie szefowa pielęgniarek zielonogórskiej laryngologii Alicja Rybicka. - "Dostaniemy wszystko, o czym marzyliśmy…".

Bo rzeczywiście poszła nam ta akcja cudownie.

Wszystko się udało!

Lista potrzeb oddziału szpitala wojewódzkiego w Zielonej Górze była krótka, ale konkretna. Była na niej świetlica, ale także - właściwie przede wszystkim - lodówka na mleko dla najmłodszych chorych. Plus dwie chłodziarki do użytku pacjentów. To też udało nam się załatwić!

Trzy lodówki (używane, ale w dobrym stanie), które podarowali szpitalowi nasi Czytelnicy, już stoją na oddziale. Są do dyspozycji pacjentów. Nowa chłodziarka, którą po naszym artykule natychmiast kupił Urząd Marszałkowski, też już stoi. Właśnie w odnowionej świetlicy.

- Fajnie było pomóc. Teraz mamy nagraną już kolejną akcję. Będziemy robili wigilię dla bezdomnych. Dzięki temu obalamy stereotyp kibica, który tylko stoi na meczu i wykrzykuje jakieś przekleństwa. Wśród nas jest mnóstwo ludzi otwartych na czyjąś krzywdę, nieszczęście, prośbę - opowiada pan Rafała. Jego stowarzyszenie przekazało również do świetlicy miśki, pluszaki i mazaki.

- Teraz to dzieci będą malować. Mam nadzieję, że nie po ścianach - śmieje się pan Rafał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska