Autodrom jest kilkadziesiąt metrów w lewo od budynku starostwa (stojąc przodem do drzwi). - Niedawno znajomy dostał mandat od policji za to, że uczył się tu w prywatnym samochodzie. On uczęszcza na kursy prawo jazdy i chciał poćwiczyć. Jeśli autodrom to specjalny plac wytypowany do takich celów z dala od miasta, to dlaczego policja codziennie tam zagląda i na dodatek wstawia mandaty za jazdę bez prawa jazdy? - zastanawia się erbii.
- Czyż nie lepiej będzie, jak młodzi kierowcy poćwiczą tam swoje umiejętności przed wjazdem na miasto i nie będą powodować wypadków? - pisze.
Zapytaliśmy o to Leszka Galanta, zastępcę naczelnika wydziału prewencji i ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Strzelcach. - To nie jest droga publiczna, dlatego nie karzemy na niej kierowców, którzy nie mają prawa jazdy. Robimy to tylko wtedy, gdy ktoś nie przestrzega podstawowych przepisów, jak wymuszenie pierwszeństwa czy zbyt szybka jazda - tłumaczy.
W tym miejscu grozi mandat od 20 do 500 zł. Może go dostać także kierowca bez "prawka", ale taka osoba nie dostanie punktów karnych. - My pojawiamy się w tym miejscu, ale najczęściej z powodu zakłóceń porządku czy niebezpiecznej jazdy samochodem - wyjaśnia L. Galant.
Teren należy do starostwa, ale zarządza nim pobliski Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego (popularne "technikum"). - Oficjalnej zgody na jeżdżenie w tym miejscu nie ma, bo my jako właściciel musielibyśmy odpowiadać za wypadki - tłumaczy dyrektor Jan Krzyszewski i dodaje, że nie jest w stanie postawić tam pracownika, który 24 h na dobę pilnowałby wjazdu na ten teren.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?