Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na budynku w Zielonej Górze powstanie graffiti ze sportowcami. Falubaz trafi na tę ścianę

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Tak wygląda wstępny projekt graffiti, które znajdzie się na budynku dawnego sklepu
Tak wygląda wstępny projekt graffiti, które znajdzie się na budynku dawnego sklepu projekt Krzysztof Bitka
Jeżeli w najbliższym czasie na ścianie z telebimem, na wprost galerii Focus Mall, zobaczycie rusztowania i grafficiarzy - nie dzwońcie na policję! Bo to nie wandale. Ci młodzi ludzie namalują tu sportowców.

To w tej chwili chyba najbrzydsza ściana w mieście. Chodzi o dom na rogu al. Konstytucji 3 Maja i ul. Wrocławskiej, na wprost Focus Mall. Kiedyś w tym budynku mieścił się sklep meblowy Tylda. Niedawno zawisł tutaj telebim reklamowy MOSiR-u. Żeby go lepiej było widać, wycięto kilka drzew. Przejeżdżając ulicą lub idąc z galerii handlowej nie sposób go nie zauważyć.
- Na telebimie MOSiR ma reklamować imprezy sportowe odbywające się na hali przy ul. Sulechowskiej. To bardzo dobre miejsce - mówi prezydent Janusz Kubicki. - A ponieważ ściana jest brudna, postanowiliśmy ją pomalować. Najlepiej na sportowo.

A że miasto od trzech lat współpracuje z miejscowymi grafficiarzami, poproszono ich o pomoc. - Rocznie wydajemy ok. 50 tys. zł. Głównie na farby. Przekonujemy mieszkańców, że chłopaki nie muszą być zaraz wandalami. Potrafią zrobić świetne prace. W dodatku w szokująco krótkim czasie. Są pełni pasji i warto to wykorzystać. W dodatku inni grafficiarze nie malują po dziełach swoich kolegów - tłumaczy wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Jestem przekonana, że wprowadzenie ich na tak eksponowaną ścianę będzie sukcesem. I świetną promocją sportu.

Miasto poprosiło o wykonanie malunku grafficiarzy współpracujących z Fundacją Bezpieczne Miasto. - To duże przedsięwzięcie. Mamy już farbę. Szukamy firmy budowlanej, która nas wesprze i ustawi rusztowanie - tłumaczy szef fundacji, radny Zbigniew Bartkowiak. - W Zielonej Górze udało się przekonać ludzi do graffiti. Zarówno odbiorców, jak i malujących, którym oferujemy warsztaty, kontakt z wprawionymi fachowcami i miejsce do malowania. W ten sposób powstają ciekawe rzeczy i mniej ścian jest niszczonych. Współpracujemy z ok. 150 grafficiarzami.
Ilu z nich będzie pracować przy ścianie Tyldy? - Jeszcze nie wiem. Zaproszę chłopaków, z którymi pracuję, podczas warsztatów organizowanych w naszej pracowni przy ul. Botanicznej - mówi Krzysztof Bitka, który wraz z Jackiem Milewskim pracuje nad projektem. - To, co państwo macie, to wstępna propozycja. Na tle barw Zielonej Góry będą występować sportowcy: żużlowiec, koszykarz, szczypiornista… Będą bardziej symboliczni i nie będą rozpoznawalni. Jeszcze nie wiem, jak duże będą zmiany.
A są potrzebne, by uzyskać zgodę konserwatora zabytków. - Nie mam nic przeciwko graffiti i upiększaniu ścian w ten sposób, ale malunek powinien oddawać też zabytkowy charakter budynku. Dlatego zaproponowałam, żeby dołożyć elementy winiarskie - wyjaśnia wojewódzki konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć.

- Właśnie nad tym pracujemy. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to może w tę sobotę zaczniemy malować ścianę. Zajmie to nam kilka dni - dodaje K. Bitka. - Dzięki temu pokazujemy, że graffiti może zdobić miasto i organizować przestrzeń publiczną. Mam nadzieję, że nasze dzieło się spodoba.
Cały kompleks budynków jest wpisany do rejestru zabytków. Należał do Carla Engmanna, który wybudował tutaj najpierw dużą kamienicę, a później wielkie piwnice winiarskie wielkością porównywalne jedynie z piwnicami Gremplera w wytwórni win przy ul. Moniuszki. Mogły pomieścić ok. 700 tys. litrów wina. Na przełomie XIX i XX wieku gospodarzył tutaj inny znany zielonogórski winiarz i producent koniaków Otto Mülsch. Niestety, wspaniałe piwnice kiedyś podzielono i przerobiono na komórki na węgiel dla lokatorów.
Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano.
Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska