Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na deptaku w Zielonej Górze pojawi się wielka szyba

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Nie myślałem, że prezydent dotrzyma słowa i odsłoni wykopaliska - mówi Dariusz Malinowski, który dwa lata temu zaproponował przykrycie ich szklaną taflą
- Nie myślałem, że prezydent dotrzyma słowa i odsłoni wykopaliska - mówi Dariusz Malinowski, który dwa lata temu zaproponował przykrycie ich szklaną taflą fot. Mariusz Kapała
To już pewne! Na deptaku będziemy mieli atrakcję, której ze świecą szukać. Za pół roku przez szklaną taflę w chodniku zobaczymy piec sprzed 400 lat i fragmenty kamienic. A to pomysł naszego Czytelnika Dariusza Malinowskiego.

- Jesteśmy gotowi do pracy. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na wymianę nawierzchni części deptaka. Nanosimy też ostatnie, techniczne poprawki przy ekspozycji reliktów starych kamienic, które ma przykryć olbrzymia szyba - mówi Paweł Urbański, naczelnik wydziału inwestycji. I pokazuje projekt.
Przypomnijmy. Dwa lata temu, podczas kładzenia na Starym Rynku ciepłociągu, odkryto ruiny budynków. Dla historyków nie była to wielka niespodzianka. Przed wiekami rynek był bardziej zabudowany. Stały tu kamienice, kramy i jatki. Musiały po nich zostać jakieś ślady. I zostały.

- Odkryliśmy fundamenty dwóch kamienic i uliczkę pomiędzy nimi. Jednak najbardziej zaskakującym odkryciem są resztki pieca. Ma około 400 lat. Prawdopodobnie był to piec chlebowy lub do gotowania mięsa. Raczej nie służył do ogrzewania pomieszczenia, bo był za duży. Tak wielkiej sali tutaj nie było - tłumaczyła archeolog Małgorzata Lewczuk.

Natychmiast zareagowali nasi Czytelnicy. - Koła ratusza trwają badania archeologiczne. Nie zasypujmy całego wykopu. Może fragment murów warto przykryć szklaną taflą i podświetlić. Tak robi się na Zachodzie - zaproponował Dariusz Malinowski ("Tygodnik Zielonogórski" z 2 maja 2008 r.) - W końcu w naszym mieście nie ma wielu atrakcji.
Zaraz odpowiedziała nam konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć: - Taka propozycja krąży już od pewnego czasu. Głos w "Gazecie" tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że to dobry pomysł. Wysyłam pismo do prezydenta.
Ten równie szybko podjął decyzję: - Pomysł z szybą jest dobry i na pewno zostanie zrealizowany, ale wtedy, gdy będziemy robić remont całej nawierzchni starego miasta - odpowiedział prezydent Janusz Kubicki.

Wykopalisko zostało przykryte folią i zasypane. Płyty chodnikowe wróciły na swoje miejsce.
- Teraz zgodnie z obietnicą z powrotem relikty odkopiemy i odpowiednio wyeksponujemy - relacjonuje naczelnik Urbański. - To duże przedsięwzięcie. Szklana tafla będzie miała dziewięć metrów długości i cztery szerokości.

Nie w jednym kawałku. Na specjalnej konstrukcji ze stali nierdzewnej zostaną ułożone szklane tafle o wymiarach metr na półtora. Będzie można na nich swobodnie stanąć i obserwować znajdujące się dwa metry poniżej posadzki. Całość ma być oświetlona.
- Stanąć? To za mało. Przez szybę przejedzie nawet wóz strażacki z wodą i drabiną. Nie ma już cięższego pojazdu - zdradza szczegóły Włodzimierz Dyszak z pracowni projektowej AAD.
- To będzie taka zbrojona szyba z drutami? - pytam.
- Ależ skąd. Nic nie będzie przeszkadzać w obserwacji. Szyba będzie idealnie przezroczysta, chociaż jest klejona z pięciu warstw i będzie miała siedem i pół centymetra grubości - odpowiada W. Dyszak. - Przez pół roku szukaliśmy odpowiedniego materiału. W Polsce nie znaleźliśmy podobnej tafli. Pomagali nam inżynierowie z Czech i Niemiec.

W murowanych ścianach wykopu znajdzie się specjalne oświetlenie. Tafla ma być tak szczelna, że do środka nie dostanie się woda, a system drenaży ma odprowadzić wody gruntowe. Żeby uniknąć problemów z zaparowaniem szyb od spodu, zaprojektowany został również system wentylacyjny. Konstruktorzy zapewniają, że szklane tafle nie będą idealnie gładkie i nikt się na nich nie poślizgnie. W dodatku po dwóch latach, wierzchnią warstwę będzie można wymienić, by pozbyć się ewentualnych rys. Całość ma kosztować około 1 mln zł. Sam koszt szkła sięga ok. 600 tys. zł.

A co na to pomysłodawca ekspozycji? - Nie myślałem, że prezydent będzie na tyle odważny i dotrzyma słowa. Ma u mnie wielkiego plusa - cieszył się wczoraj D. Malinowski. - Bardzo się interesuję historią mojego miasta. Cieszą mnie takie realizacje.
Kiedy zielonogórzanie będą mogli zajrzeć pod deptak? - Trwa przetarg. Z pracami ruszamy w marcu, właśnie od Starego Rynku. W sierpniu ekspozycja powinna być gotowa - informuje naczelnik Urbański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska