Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dworze wciąż zima. Jak sobie radzą bezdomni?

Janczo Todorow
- Niestety, rano trzeba opuścić noclegownię - mówi pan Adam. - Jest zimno, ale może uda mi się zarobić trochę pieniędzy na bułki.
- Niestety, rano trzeba opuścić noclegownię - mówi pan Adam. - Jest zimno, ale może uda mi się zarobić trochę pieniędzy na bułki. Janczo Todorow
W czwartkowy poranek, termometr w żarskim Rynku wskazywał 11 stopni poniżej zera. Bezdomni, którzy korzystają z miejskiej ogrzewalni boją się, że zostanie za kilka dni zamknięta.

- Nie ważne, jaka jest temperatura, musimy wyjść rano o 8.00. - mówi jeden z bezdomnych. - Możemy wrócić do ogrzewalni dopiero o 18.00.
Jego koledzy wyruszają w poszukiwaniu ciepłego miejsca, w którym będą mogli przetrwać do południa. Wtedy pójdą na darmową zupę do stołówki charytatywnej. Niektórzy szukają jakiekolwiek zajęcie, jak choćby odgarnięcie śniegu przed czyimś domem, aby tylko mieć jakieś pieniądze. Choć na bułki. Czemu w duże mrozy bezdomni nie mogą zostać w ogrzewalni w ciągu dnia? - To nie jest noclegownia, która byłaby czynna całodobowo - mówi Janusz Sulczewski z Żarskiej Spółdzielni Socjalnej, która na zlecenie miasta prowadzi obiekt.

- W ogrzewalni bezdomny może się ogrzać, napić się gorącej herbaty, zjeść śniadanie i ewentualnie przenocować. Wcale nie musi mieć zapewnionego łóżka, Równie dobrze noc może spędzić na krześle. Miasto ustaliło, że placówka czynna jest w godz. 18.00 - 8.00. Tylko w święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc nie zamykamy rano.

Ogrzewalnia czynna jest od 1 listopada do 31 marca. Jej pensjonariusze się boją, że za kilka dni zostanie zamknięta. - Przyjdzie nam chyba zamarznąć - mówią. J. Sulczewski twierdzi, że w innych miastach podobne obiekty otwierane są już w połowie października i czynne są aż do połowy kwietnia. Bo w póżną jesienią i wczesną wiosną noce również bywają bardzo chłodne, a nawet z przymrozkami.

Miasto wydaje 50 tys. zł rocznie na utrzymanie miejsca dla bezdomnych. Ludzie mogą się tam wykąpać, wyprać swoje ubrania w pralce, wysuszyć. Do dyspozycji jest mydło, szampon. Ale jest tylko jedna toaleta i jeden prysznic. Jest to kłopotliwe, bo komplet nocujących to 20 osób, wśród których jest zazwyczaj kilka kobiet.

- Dużym problemem jest to, że trafiają do nas nietrzeźwi bezdomni. Nie możemy ich nie przyjąć w czasie mrozów, bo życie ludzkie jest najważniejsze i trzeba im zapewnić schronienie. Dla nich mamy osobne pomieszczenia, bez łóżek, ale ogrzewane - opowiada Sulczewski.

- W ciągu dnia bezdomni mogą korzystać z Klubu Anonimowego Alkoholika, tam jest ciepło - podkreśla zastępca burmistrza Edward Łyba. - A sprawa wydłużenia okresu, kiedy czynna jest ogrzewalnia jest do rozważenia.

- Kiedyś ludzie bez dachu nad głową mogli posiedzieć na ciepło na dworcu kolejowym - stwierdza radny Zenon Oleszewski. - Teraz tam nie ma ogrzewania. Moim zdaniem, kiedy na dworze jest mróz, ogrzewalnia powinna być czynna całą dobę. A jak będą zimne nocy to powinna być otwarta i w kwietniu. Ludzie nie mogą zamarzać. Jak trzeba będzie zwiększymy kwotę na utrzymanie ogrzewalni, zajmę się tą sprawą.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska