- Stajemy na początku modlitewnego szlaku, który jest zadośćuczynieniem za nasze grzechy - mówił do pielgrzymów kustosz rokitnaińskiego sanktuarium ks. dr Józef Tomiak w stacji Wieczernik nieopodal jez. Lubikowskiego.
W tym roku na Kalwarię przyjechała rekordowa liczba około trzech tysięcy pielgrzymów. Przeważali mieszkańcy pobliskich miejscowości - Przytocznej, Skwierzyny i Międzyrzecza, ale nie brakowało też wiernych z Gorzowa Wlkp, Zielonej Góry, a nawet Żar. - W drodze krzyżowej na kalwarii uczestniczę już siódmy, albo ósmy. W tym dniu po porostu trzeba tutaj być - mówił pan Andrzej z Międzyrzecza.
Pielgrzymi zatrzymywali się przy stacjach i rozważali zapiski z dzienniczka św. siostry Faustyny Kowalskiej. Nieśli kilkumetrowy krzyż z drewna. Wpierw dźwigali go kapłani, potem wierni. Celem były wieże rokitniańskiej bazyliki.
Kościelną uroczystość zabezpieczało dwóch miejscowych policjantów oraz 15 strażaków-ochotników z jednostek w Przytocznej i w Rokitnie. - Jesteśmy tutaj od pierwszej drogi krzyżowej. Uczestniczymy we wszystkich uroczystościach odbywających się w naszym sanktuarium - mówi prezes OSP w Rokitnie Zbigniew Piekarski, który jest jednocześnie sołtysem w tej wsi.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?