Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie robią tu taki syf, że się odechciewa plażować...

Redakcja
Kazimierz Ligocki
Pety, kapsle, puszki, butelki, papiery, plastikowe sztućce, a nawet kawałki szkła - takie pamiątki zostawiamy po sobie na plażach. Na sprzątanie idą dziesiątki tysięcy!

Upał, dzieci bawią się przy brodziku w Nierzymiu. Nagle jedno zaczyna płakać. Nadepnęło na... zęby zakopanego w piachu plastikowego widelca. Inny maluch razem z kamykami przyniósł z wody metalowy element puszki. - Śmieci to olbrzymi problem - przyznał wczoraj Włodzimierz Rój z OSiR-u, który administruje kąpieliskiem. Najpopularniejsza wśród gorzowian plaża jest sprzątana codziennie. Ale wieczorowo-nocne porządki to syzyfowa praca. - Byliśmy w sobotę przed 11.00. I już mieliśmy koło koca pety i zakopane papiery. A pojemnik na śmieci był trzy mery dalej. Nie rozumiem tych, którzy brudzą sami sobie. Bo przecież jeszcze kiedyś tu wrócą. I ich dziecko odkopie ich własne śmieci - mówiła wczoraj Weronika Tylecka, która często z mężem i synem jeździ na tę plażę. Podobny kłopot jest w Kłodawie. Tu też wypoczywa sporo gorzowian. I też jest kłopot z porządkiem. - Ile byśmy nie sprzątali, to i tak są śmieci. Za jeden sezon płacimy za sprzątanie od 20 tys. do 30 tys. zł. Proszę pomyśleć, ile można by za te pieniądze zrobić, gdyby każdy wyrzucał odpadki do kosza - wzdycha wójt Anna Mołodciak. Są też inne koszty: np. całą dobę plażę na oku mają gminni strażnicy, ale i tak nocami młodzież lubi tu nabałaganić czy poskakać z ratowniczej wieżyczki. - Mam wrażenie, że ten brak kultury jest coraz bardziej powszechny. Ginie jakoś plażowiczom fakt, że nasze kąpielisko jest bezpłatne. Trudno będzie to utrzymać w kolejnych sezonach przy rosnących kosztach... - ostrzega wójt Mołodciak. Tylko co mają robić ,,normalni” plażowicze, gdy są świadkami picia wódki z gwinta, zakopywania śmieci albo innego karygodnego zachowania? Dyr. Rój mówi, że na początek można poprosić o kulturalne zachowanie. - Inaczej nigdy nie nauczymy opornych plażowej kultury - mówi szef OSiR. Jednak gdy to nie poskutkuje, mamy prawo zażądać interwencji od ratowników. A ci mają już większe możliwości jak: wezwanie ochrony czy policji (w Nierzymiu) albo straży gminnej lub policji (w Kłodawie). Mandaty (do tej pory się bez nich obywało) za plażowe chamstwo mogą sięgnąć 500 zł.   

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ludzie robią tu taki syf, że się odechciewa plażować... - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto