We wtorkowy wieczór otrzymaliśmy e-maila od mieszkańca Żagania, który prosi o zachowanie anonimowości. - Zwracam się do was o pomoc, licząc na wsparcie - zaczynał swój list Czytelnik. - Jestem mieszkańcem Żagania i sprawę z tym miastem związaną chciałbym pokrótce omówić. Ściślej zarozumiałość i chamstwo mieszkańców naszego wspaniałego miasteczka, którzy sądzą, że są lepsi od innych i wszystko im wolno.
Wpadasz na auto
Nasz Czytelnik napisał nam o problemie parkowania w miejscach niedozwolonych na ulicy Kolejowej. - Jeden z mieszkańców tej ulicy robi to notorycznie. Parkuje auto na chodniku i pasie zieleni tuż pod swoim domem nie wjeżdżając na własną posesję - pisze anonimowo Czytelnik. - Na domiar złego to miejsce to przystanek autobusowy. Łamie o ile mnie pamięć nie myli trzy przepisu kodeksu drogowego.
Jak zaznacza żaganianin wysiadanie z autobusu jest utrudnione, gdy to auto stoi na trawniku. - Już nie wspomnę o przejściu chodnikiem. Wysiadając z autobusu, gdy kierowca nie zatrzyma pojazdu za przystankiem wpada się prosto na auto - denerwuje się w liście Czytelnik. - Zwracanie uwagi i nawoływanie do właściwego parkowania nie daje rezultatu. Dlatego zwracam się z tą sprawą właśnie do "GL".
Tylko pouczenie
Czytelnik przyznaje też, że we wtorek nie wytrzymał i poinformował straż miejską. - Tylko, czy właściciel auta został właściwe potraktowany? Czy tylko pouczony - pyta żaganianin i opisuje nam, że wizyta straży miejskiej była krótka. - Ufam, że niesforny kierowca poniósł konsekwencje.
Do listu nasz Czytelnik dołączył dwa zdjęcia zrobione w poniedziałek po południu. - A auto na trawniku stało do południa we wtorek - informuje. - Wpadłem na nie niemalże kolejny raz, wysiadając z autobusu, którym przyjeżdżam do rodziny - dodaje mieszkaniec Żagania.
Wczoraj byliśmy w straży miejskiej. - Dostaliśmy zgłoszenie o aucie parkującym na chodniku. Był tam funkcjonariusz, który pouczył kierowcę. To też forma kary - zapewnił nas dyżurny, Roman Kuczak. - Pan tłumaczył się, że późno wrócił z pracy, ale potem szybko samochód przestawił.
Wczoraj byliśmy na Kolejowej po godz. 15.00. Samochodu na chodniku już nie było. Nie udało nam się także ustalić kto jest jego właścicielem, ale najważniejsze, że nie parkuje już na przystanku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?