La Geria jest najsłynniejszym na Lanzarote regionem uprawy winorośli. Tak naprawdę jedynym, gdyż w innych częściach tej wyspy w archipelagu Wysp Kanaryjskich, winnice spotykamy sporadycznie. La Geria to wyżyna na skraju legendarnego, wulkanicznego Parku Timanfaya. W XVIII wieku ten żyzny niegdyś region został w wyniku erupcji pobliskich wulkanów pokryty warstwą lawy. I wydawało się, że już na wieki zostanie wulkaniczna pustynią...
Ludzie po latach wrócili tutaj i starali się jednak w jakiś sposób wykorzystać ten teren. Zaczęli sadzić drzewa figowe, winorośle, drzewa owocowe w zagłębieniach pozostawionych przez płynącą lawę lub w głębokich na kilka metrów dołach wykopanych bezpośrednio w wulkanicznym pyle. Dzięki tym zagłębieniom rośliny zyskują dostęp do leżącej pod nim ziemi lub też zyskują osłonę przed zabójczymi wiatrami i słońcem.
Aby wzmocnić ten ostatni efekt wokół każdej z roślin budowano niskie, często półokrągłe, murki zwane zocos. Nocą warstwa pyłu i wulkanicznych skał - dzięki zdolności absorbowania wody - dostarcza glebie wilgoci, zaś w ciągu dnia zapobiega jej szybkiemu wyparowywaniu. Dzięki tej technice owoce i warzywa rosną bez potrzeby dodatkowego ich nawadniania.
Podróż nie musi być tylko połączeniem teorii i podziwianiem widoków - niesamowicie wyglądają zielone rośliny odcinające się od czarnego popiołu na zboczu wulkanu. Win pochodzące z tego regionu można kosztować oraz kupować odwiedzając liczne fincas oraz bodegas leżące przy drodze prowadzącej przez La Gerię. W okolicy Masdache leży założona w 1775 winiarnia El Grifo, przy której założono muzeum wina.
Tutaj możemy podziwiać stare tłocznie, pompy oraz inne urządzenia używane przy produkcji wina. A przede wszystkim spróbować legendarnego już wina malvasii. Niestety ta słynna winnica zamieniła się już w wielki kram z pamiątkami dla turystów. Alternatywą są odwiedziny w jednej z wielu niewielkich winiarenek ze starymi fotografiami i certyfikatami sprzed lat na ścianach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?