Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na miejskich ulicach jest ciemno, a w komunalnym bloku pełny blask

(don)
Według naszej Czytelniczki światło tu "uciekło". Świeci się dzień i noc.
Według naszej Czytelniczki światło tu "uciekło". Świeci się dzień i noc. fot. Dorota Nyk
- Wiem, gdzie uciekło światło z ulic Keplera, Andromedy i Sienkiewicza - zawiadomiła nas tajemniczo Czytelniczka z Głogowa. Według niej światło "uciekło" do odnowionego miejskiego bloku przy ul. Merkurego, dawnego Lipska.

W zeszłym tygodniu na naszych łamach ukazał się artykuł o tym, że od półtora miesiąca nie świecą się lampy przy kilku blokach przy ul. Sienkiewicza na Hutniku, a od kilku tygodni na ul. Keplera i Andromedy na Koperniku.

Powodem są awarie, których gmina miejska nie może szybko usunąć. A ludzie się boją chodzić po zmroku. Tymczasem Czytelniczka zawiadomiła nas, że była ostatnio w odnowionym bloku przy ul. Merkurego. Według niej tam świecących się lamp jest aż nadto.

- Dzień i noc świecą się dziesiątki, wręcz setki lamp na korytarzach. To szok. Kogo na to stać? Chyba nie lokatorów tego budynku? - pyta.

O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy dyrektora ZGM Marka Rychlika. Powiedział nam, że światła w tym budynku świecą się planowo i nie można ich wyłączyć, gdyż takie oświetlenie zaplanował projektant.

- W tym bloku są wąskie, ciemne korytarze. W jego projekcie jest ujęte całodobowe oświetlenie - mówi. - Budynek jest na gwarancji, więc nie możemy niczego zmieniać. Ale oczywiście zastanawiamy się nad kwestią modernizacji oświetlenia w przyszłości.

Koszty oświetlenia wliczane są oczywiście do opłat lokatorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska