Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na nowej drodze już pojawiły się pęknięcia!

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
Asfalt na drogę, biegnącą od mostu na Odrze w kierunku Stanów, wylewano w temperaturze minus dziesięciu stopni. Niedługo drogowcy i powiatowi urzędnicy sprawdzą, jaki jest stan nawierzchni po kilku miesiącach.
Asfalt na drogę, biegnącą od mostu na Odrze w kierunku Stanów, wylewano w temperaturze minus dziesięciu stopni. Niedługo drogowcy i powiatowi urzędnicy sprawdzą, jaki jest stan nawierzchni po kilku miesiącach. Michał Kurowicki
Na remontowanej w grudniu drodze powiatowej z Nowej Soli do Stanów pojawiły się pęknięcia. Nie ma tam też namalowanych żadnych linii. Urzędnicy mówią, że sytuacja jest pod kontrolą. Na drogę mają trzyletnią gwarancję.

Przypomnijmy. Jest grudzień minionego roku. Droga od mostu w Nowej Soli do Stanów. Temperatura minus dziesięć stopni. Śnieżna zawieja. W arktycznych warunkach drogowcy leją... gorący asfalt. Uwijają się jak w ukropie. Muszą zdążyć przed 15 grudnia. Inaczej przepadną rządowe dotacje na remont. Ufff, zdążyli! A my sprawdziliśmy jak droga wygląda dziś...

O zajęcie się sprawą prosili nas Czytelnicy oraz mieszkańcy Stanów.
- Moim zdaniem jakość wykonanej nawierzchni jest skandaliczna - napisał w liście do naszej redakcji pan Jarosław z Nowej Soli. - Można dokładnie policzyć i wskazać, w których miejscach dosypywano świeżą porcję asfaltu do maszyny rozkładającej. Jakość walcowania też jest pod "zdechłym Azorkiem". Jezdnia pomarszczona i niejednolita. Nie stać nas na "bylejakość". Mam nadzieję, że inwestor będzie egzekwował wysoką jakość od wykonawcy - kończy Czytelnik.

Na inne niedociągnięcia zwracają uwagę mieszkańcy Stanów.
- Nie chcę tylko narzekać, bo we wsi ludzie cieszą się, że trasa została wreszcie wyremontowana - mówi Jacek Wnuk ze Stanów. - Ale chodzi mi o jazdę po zmroku. Podczas mijania się z samochodem jadącym z naprzeciwka jest bardzo niebezpiecznie. Wszystko przez brak jakichkolwiek pasów. Nikt nie namalował, ani przerywanej linii na środku drogi, ani ciągłych po jej bokach - dodaje. - Nie wiem też, dlaczego podczas remontu nie zrobiono rowów melioracyjnych biegnących wzdłuż szosy, ani przepustów wodnych pod nią?

Drogą prowadzącą od mostu w Nowej Soli w stronę Stanów zarządza powiat. Pod koniec ub. roku Powiatowy Zarząd Dróg w Nowej Soli zlecił jej remont firmie z Nowego Tomyśla. Zapytaliśmy więc powiatowych urzędników o stan trasy, po kilku miesiącach od zakończenia prac.

- Trudno teraz dociekać, jaki jest dokładny stan nawierzchni tego odcinka - mówi Andrzej Szymański, zastępca kierownika zespołu w PZD w Nowej Soli. - Prace prowadzone były w listopadzie i grudniu ub. roku. Jeśli remont nie zakończyłby się do 15 grudnia ub. r., stracilibyśmy rządową dotację - tłumaczy.
- W połowie kwietnia wspólnie z firmą, która przeprowadzała remont dokonamy ponownego przeglądu tej drogi - informuje A. Szymański. - Na przeprowadzone prace dostaliśmy od niej trzy lata gwarancji. Jeśli w tym okresie znajdziemy jakieś usterki, wtedy na pewno zawiadomimy o nich wykonawcę i zlecimy dokonanie odpowiednich napraw - zapewnia.

- A jeśli chodzi o malowanie białych linii na jezdni, zarówno przerywanej na środku, jak i ciągłych po bokach, to takie rozwiązanie nie było przewidziane w projekcie - kończy A. Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska