Na parkingu przy sklepie znalazł saszetkę pełną pieniędzy. Natychmiast powiadomił o tym policję, a zguba trafiła do właściciela

• Do zdarzenia doszło we wtorek (13 października) na parkingu przy sklepie w Strzelcach Krajeńskich.
• Obywatel Ukrainy znalazł saszetkę, w której były dokumenty i 11 tys. zł.

Gdy mężczyzna znalazł szaszetkę i zorientował się, że są w niej i dokumenty i pokaźna suma pieniędzy, powiadomił o tym kierownika sklepu, przy którym znalzał saszetkę, oraz policję.

- Po tej informacji, dyżurny skierował na miejsce patrol. Mundurowi w obecności uczciwego znalazcy i kierownika sklepu ustali właściciela saszetki. Okazał się nim mieszkaniec Strzelec Krajeńskich. Jeszcze tego samego wieczoru policjanci pojawili się pod drzwiami jego domu - mówi mł. asp. Tomasz Bartos z policji w Strzelcach Krajeńskich.

Gdy mundurowi zapytali mieszkańca Strzelec o zgubę, mężczyzna przyznał, że faktycznie, gdy odjechał ze sklepy zgubił saszetkę, a było w niej 11 tys. zł. Taka informacja policjantom w zupełności wystarczyła. Saszetka z całą zawartością wróciła do właściciela.
- Mężczyzna był bardzo zadowolony i wdzięczny obywatelowi Ukrainy, który okazał się uczciwym znalazcą. Słowa podziękowania trafiły również do policjantów - dodaje mł. asp. Bartos.

Znalezione niekradzione? Wcale nie!

Policjanci podkreślają, że postawa mężczyzny, który znalazł saszetkę, jest godna pochwały. Musimy pamiętać jednak, że gdy nam samym, przytrafi się podobna sytuacja, jesteśmy zobowiązani do zwrócenia danej rzeczy, czy też pieniędzy właścicielowi. Nie wiesz kto nim jest? Zgłoś się na policję. Jeśli tego nie zrobisz, możesz odpowiadać za przywłaszczenie, za które grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

• Był zamaskowany i miał broń. Napadł na kantor
• Zgotował piekło swojej rodzinie. Gdy byli na Komunii, on podpalił mieszkanie