Zamiast galerii handlowej, na terenie po byłej Estradzie wciąż możemy „podziwiać” nieużytki. Dlaczego? Bowiem inwestycja powiązana jest z budową nowego ronda. A to okazało się dosyć problematyczne…
Czytaj więcej>>>
Zobacz również WIDEO: Protest przeciwko budowie południowej obwodnicy Zielonej Góry
Przypomnijmy, w czerwcu ub. r. władze Zielonej Góry oraz firma P.A. Nova podpisały umowę dotyczącą inwestycji w miejscu po byłej Estradzie. Ma tu powstać m.in. ogromny park handlowy, sklep spożywczy oraz parking na 350 samochodów. Przy okazji inwestycji u zbiegu ulic Wrocławskiej i Sienkiewicza zostanie wybudowane także nowe rondo. Koszt całej inwestycji to ok. 45-48 mln zł. W przeszłości mówiło się także o hotelu. Choć od tego czasu minęło już wiele miesięcy, to żadne prace budowlane nie ruszyły. Dlaczego?
Wygląda na to, że wszystko rozbija się o kwestię budowy ronda. Układ budynków w tym miejscu jest taki, że przy przebudowie skrzyżowania inwestor musiał wystąpić o odstępstwo od jego ustawowych parametrów. Sprawa trafiła do ministerstwa infrastruktury, które powinno wydać stosowne pozwolenia. I tam utknęła na ponad 16 miesięcy, bowiem resort rozpatruje takie wnioski z całej Polski. A to urzędnikom zajmuje sporo czasu... Jest jednak szansa, że w końcu inwestycja ruszy do przodu a zielonogórzanie doczekają się nowej galerii.
- Obecnie kwestia pozwoleń trafiła z ministerstwa do Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to być może w połowie stycznia będziemy mieli już wszystkie formalności za sobą - twierdzi Agnieszka Jurkiewicz dyrektor marketingu i komunikacji grupy Nova. I podkreśla, że inwestor jest gotowy do podjęcia prac budowlanych. - Nie rezygnujemy z naszych planów, musimy jednak postępować zgodnie z przepisami - dodaje.