Pierwszy sygnał o niespotykanym bałaganie na byłej krajowej "trójce", tuż za Otyniem, dostaliśmy w poniedziałek już po godz. 5. - Ktoś wyrzucił resztki po remoncie na pobocze! Kierowcy muszą to omijać! - alarmowała Czytelniczka.
Pojechaliśmy na miejsce i to co zastaliśmy, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Gruz, styropian, wiadra po farbach, worki po cemencie, to wszystko leżało na odcinku przynajmniej kilkuset metrów. Wyglądało to tak, jakby ktoś, co kilkanaście, kilkadziesiąt metrów, z ciężarówki wyrzucał na drogę odpady.
Wracając zajrzeliśmy do strażników gminnych. Tu się okazało, że wszyscy już wiedzą o porzuconym gruzie. Uspokojono nas, że koszty posprzątania bałaganu będą niewielkie, bo zostaną do tego oddelegowane osoby ukarane za niewielkie przewinienia, które odpracowują wyroki. Muszą to być jednak skazańcy z sołectwa, na terenie którego znajdują się śmieci.
Zobacz nasz serwis specjalny poświęcony Zimowym Igrzyskom Olimpijskim 2014 w Soczi
- Głupota ludzka nie zna granic - nie kryje oburzenia wójt Teresa Kaczmarek. - Pojęcia nie mam, co kieruje takimi ludźmi. To jest zwykła nieodpowiedzialność. Właśnie wszczynamy postępowanie w tej sprawie i jeżeli znajdziemy osobę za to odpowiedzialną, to nie będziemy mieć zahamowań, jeśli chodzi o jej ukaranie - komentuje.
Sprawa bulwersuje tym bardziej, że każdy mieszkaniec może za darmo oddać śmieci i odpadki do jednego z PSZOK-ów, czyli Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Najbliższy taki punkt dla gminy Otyń znajduje się w Nowej Soli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?