Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na starym stadionie już trenują, jednak to nie oznacza, że lekkoatleci nie jeżdżą poza Gorzów

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Nikola Horowska jeszcze musi trenować bieganie po łukach w Myśliborzu. Już niedługo będzie to robić w Gorzowie
Nikola Horowska jeszcze musi trenować bieganie po łukach w Myśliborzu. Już niedługo będzie to robić w Gorzowie Alan Rogalski
Gorzowscy zawodnicy zaczęli ponownie trenować na stadionie lekkoatletycznym! W prawdzie jeszcze nie na nowym, a na starym. Bo ten też przechodzi remont.

– Niby piątek 13… Niby zwykły słoneczny dzień… Ale dzisiaj historyczna chwila. Pierwszy trening na porządnym tartanie w mojej 17-letniej przygodzie ze sportem – tak z mierzącej dokładnie 132 m, wraz ze skocznią w dal, tartanowej bieżni, która zastąpiła nawierzchnię z mączki, cieszył się tydzień temu mistrz paraolimpijski w skoku wzwyż Maciej Lepiato ze Startu Gorzów.

Radości nie kryła też Julia Szałas, którą spotkaliśmy w niedzielę na obiekcie. – Jestem zadowolona, bo w końcu w pełni będzie można przygotowywać się do imprez, jakie czekają mnie w sezonie. Co prawda zostało bardzo mało czasu do pierwszych zawodów, ale cieszę się z tego, że jest już tartan i mogę z niego rzucać. Teraz będę miała takie same warunki jak wszystkie zawodniczki w całej Polsce. Wiadomo, jest coraz bliżej sezonu, więc trzeba przygotowywać rozbiegi i rzucać z tartanu, a nie z trawy, by to później odpaliło na zawodach. Żeby nie było problemu z przestawieniem się z trawy na tartan – zwracała uwagę oszczepniczka AZS AWF Gorzów, która do tej pory ćwiczyła na trawie obok ZSTiO przy ul. Czereśniowej. – W całej Polsce dziewczyny rzucają na tartanie, a gdy ja przyjeżdżałam na zawody z takiej gorzowskiej wioski, to ciężko było mi się na nich odnaleźć.

Stary stadion również trzeba było zmieniać

Po co nowe inwestycje na starym stadionie lekkoatletycznym, skoro kilkaset metrów obok budowany jest nowy? Jeśli chce się organizować w Gorzowie imprezy o zasięgu ogólnopolskim, takie jak mistrzostwa Polski seniorów, które odbędą się w mieście w 2023 r., to potrzebny jest do tego obiekt rozgrzewkowy. I choć nawierzchnia tartanowa nie okala boiska, a jest wyłożona jedynie na prostej, to spełnia wymogi. Zwłaszcza że jest wykonana z tego samego materiału, co ta zza Kłodawką. Mimo że ma inny kolor, bo nie niebieski, a czerwony. – Kolor jest właśnie inny, ale to ta sama nawierzchnia. Na pewno jest szybka i sprężysta – stwierdził prezes i trener ALKS AJP Gorzów Tomasz Saska i dodał: – Do środy udało nam się zrobić tam dwa treningi. Jeden był z techniki w skoku w dal z dziewczynami i już samo to skakanie pokazało, że ta nawierzchnia jest fajna. Zrobiliśmy też trening szybkościowy z chłopakami i wszyscy mówią, że jest różnica między tym, co robiliśmy na orlikach, i co do tej pory na starym stadionie, gdzie była mączka. Ta różnica jest kolosalna. Już też „na górze” robiliśmy pierwszą technikę na skoczni wzwyż.

Z drugiej strony, tę rozmowę przeprowadziliśmy z Saską w środę w Myśliborzu, bo to tam odbył się kolejny trening jego grupy, z tegoroczną halową mistrzynią Polski seniorów na 200 m Nikolą Horowską. Dlaczego więc nie w Gorzowie? Odpowiedź jest oczywista. Na starym obiekcie więcej niż 100 metrów po tartanie nie pobiegnie się. Będzie to możliwe dopiero na nowym. – Główny, specjalistyczny trening, gdy bieganie jest dłuższe niż 100 metrów, to w Gorzowie jeszcze przez około półtora miesiąca nie będziemy w stanie realizować. Dlatego musimy przyjeżdżać do Myśliborza, ale jesteśmy z tego stadionu zadowoleni. To chyba jeden z najlepszych obiektów, na których mieliśmy możliwość trenowania. A jest też dość blisko z Gorzowa. Nie narzekamy z tego powodu i cieszymy się, że nas tu wpuszczają – przyznaje Saska, który do oddalonego o 40 km od Gorzowa zachodniopomorskiego Myśliborza przyjeżdża od kilku miesięcy.

Ale czy nie lepiej zatem byłoby, gdyby pozostawiono tę mączkę, zamiast zastępować ją trawą? – Mączka nanosiłaby się na tartan, więc wymyślono, że lepsza będzie trawa. Wiadomo, najlepszy byłby tartan na całości, ale jak to zawsze bywa, brakuje pieniędzy. Co będzie później? Pomysł jest taki, by ta prosta była przykryta tunelem. Liczę na to, że to uda się, chociaż przy tej dziurze budżetowej i tym co się dzieje w kraju, to nie wiadomo, co z tego będzie. Cieszymy się więc, że kończy się budowa tego nowego stadionu, bo udało się go zrobić – przyznawał Saska, mając na myśli ten nowy, który ma zostać oddany do użytku pod koniec czerwca.

W każdym razie w Gorzowie, po kilku miesiącach, a czasem nawet latach w końcu można trenować, w tym kompleksie stadionowym, skok wzwyż i dal, pchnięcie kulą, rzut oszczepem czy młotem. Choć akurat do tej ostatniej rzutni miotacze wejdą jako ostatni. – Stadion rozgrzewkowy otwiera się, chociaż została na nim posiana ta trawa, więc ten obiekt nie jest jeszcze skończony. Do zrobienia pozostała infrastruktura dookoła boiska – powiedział Saska, dodając, że miotacze do tej pory rzucali przy II LO na ul. Przemysłowej. – Ich sytuacja była ciężka, więc tutaj już powoli będą przenosić się. Chociaż przeszkodą jest na razie właśnie ta trawa, ale myślę, że w ciągu tygodnia czy dwóch pojawią się.

Na tym „na dole” już wyznaczyli tory na bieżni na całej jej długości, więc z każdym dniem jest coraz bliżej jego otwarcia, ale sama Szałas dodała, że dla niej ten obiekt „na górze” z tym zakolem tartanowym jest wystarczający. – Cieszę się, że zrobili mi rozbieg i raczej tutaj będę stacjonować. Tak naprawdę ten na dole nie jest mi potrzebny do treningu. Choć wiadomo, na pewno trzeba będzie sprawdzić tamten teren. Jednak na spokojnie, nie chcę się tam pchać. Daję pierwszeństwo osobom biegającym, bo im tamten stadion jest bardziej potrzebny niż mi. Z drugiej strony, doczekałam się tego stadionu. Był obiecywany. Był przez nas oczekiwany. Cieszy on bardzo, bo nigdy nie było w Gorzowie stadionu lekkoatletycznego z prawdziwego zdarzenia. Takiego, na którym na pełnych obrotach można byłoby uprawiać profesjonalny sport – powiedziała gorzowianka.

Pierwsze starty były, teraz będą kolejne

Teraz przed nią, podobnie zresztą jak lekkoatletami ALKS AJP Akademickie Mistrzostwa Polski w Poznaniu, które będą trwać od piątku. Dla oszczepniczki AZS AWF będzie to pierwszy start w roku, dla niektórych „rekinów Saski”, bo tak się określają oni sami, następny. Najlepiej w tamten weekend na mitingu w Chorzowie zaprezentowała się wspomniana Horowska, bo zwyciężyła w biegu na 200 m, bijąc przy tym życiówkę (23,49 s) i wygrała w skoku w dal (6,29 m). – Ale do tego były dwa spalone skoki w granicach 6,70. To już taki trochę kosmiczny poziom – dodał Saska i trudno się z nim nie zgodzić. W końcu taka odległość rok temu na MP nomen omen w Poznaniu dałaby mistrzowski tytuł.

Rekordy życiowe ustanowili też Bartosz Sołtysiak, Olaf Pióro, Kinga Bezulska czy Natalia Górska. Z dobrej strony pokazał się też drugi z braci Sołtysiaków Daniel. A przecież brakowało Łukasza Żoka, aktualnego złotego medalisty mistrzostw kraju na 200 m z hali i Olgi Rzeszewskiej, wicemistrzyni świata U-20 w sztafecie 4x400 m z 2021 r. Życiówkę na Stadionie Śląskim pobił również Jakub Pestka z AZS AWF od trenera Sebastiana Papugi (jego podopieczna Kornelia Lesiewicz, rezerwowa olimpijka z Tokio starty w lecie ma rozpocząć na początku czerwca, na razie trenuje na obozie w Zakopanem).

Bądź co bądź, sam Saska z dystansem podchodzi do występów na AMP-ach. – Jakoś specjalnie nie nastawiamy się, bo jest fatalny układ konkurencji na 100 i 200 metrów. Bieganie o 9.30 i 10.30 to nie jest pora dla sprintu, ale będziemy walczyć. Generalnie nie jest to dobre, zawodnicy raczej wolą startować popołudniu. Ma być też kiepska pogoda, bo ma padać i wiać – mówił szkoleniowiec.

Nie ma też co dziwić się opiekunowi z ALKS AJP. W pierwszej części sezonu docelową imprezą nie są akademickie zawody, a seniorskie mistrzostwa Polski. Te odbędą się w Suwałkach 6-9 czerwca.

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska