Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na szczęście nikt nie ucierpiał

Alicja Kucharska

Do wybuchu doszło w jednej z hal produkcyjnych firmy przy ulicy Sobieskiego, która specjalizuje się m.in. w budowie pieców przemysłowych. Huk w czasie wybuchu był tak potężny, że słyszało go wielu mieszkańców Świebodzina. Zgłoszenie o wybuchu odebraliśmy jednocześnie od kilku Czytelników.

Niemal cała hala produkcyjna została doszczętnie zniszczona. Siła wybuchu była tak ogromna, że elementy konstrukcyjne hali były porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów. Na miejscu pracowali strażacy, policja oraz zespół karetki.

To była finalna próba pieca
Katarzyna Sawka, globalny dyrektor marketingu Seco/Warwick potwierdziła, że nikomu nic się nie stało. - Podczas prób ciśnieniowych jednego z pieców próżniowych doszło do gwałtownego rozszczelnienia instalacji, w wyniku którego znaczącemu uszkodzeniu uległa część hali testowej oraz testowane urządzenie. Sobotnie próby ciśnieniowe były wykonywane zdalnie, bezobsługowo. W wyniku zdarzenia nikt zatem nie mógł ucierpieć i nie ucierpiał - skomentowała K. Sawka. Jak zaznaczyła, sobotnia próba uruchomienia pieca była próbą finalną. Niestety, próba ta okazała się fatalna w skutkach.

Mieszkańcy przerażeni
Wybuch słyszano praktycznie w całym mieście. Był odczuwalny również na osiedlach po drugiej stronie miasta.

- Nagle usłyszałyśmy huk, w naszym mieszkaniu otworzyły się okna. Widziałam tylko kawałki białych blach. Myślałam, że rozbił się samolot. Dopiero po chwili zorientowałam się, że to jedna z hal w firmie - komentuje pani Malwina, mieszkanka sąsiadującego z firmą bloku.

W pobliżu parkingu firmy mieszkańcy pobliskiego osiedla mają swoje garaże. - Byłem tu w czasie wybuchu. Czułem, że podniósł się dach. Widoczne są pęknięcia przy suficie. To było coś potężnego - powiedział nam pan Michał. Pęknięcia widoczne są w większości garaży, a elementy hali leżą w promieniu nawet kilkudziesięciu metrów od hali: na działkach, parkingu, drodze, dachach garaży.

Szybko interweniowała straż
Jak poinformował nas bryg. Dariusz Paczesny z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie, podczas próby ciśnieniowej jednego z pieców doszło do rozszczelnienia, wskutek czego doszło do wybuchu pieca, a tym samym eksplozji i zniszczenia hali, w której był poddany próbie ciśnieniowej ten piec.

Na szczęście pracownikom zakładu nic się nie stało, gdyż procedura przewiduje, że w takiej sytuacji wszyscy pracownicy znajdują się w strefie bezpiecznej, poza halą.

- Hala testowa jest odrębną lokalizacją i znajduje się w znacznym oddaleniu od głównego zakładu produkcyjno-montażowego, stąd bieżące procesy produkcyjno-montażowe nie ulegną żadnym zakłóceniom i przestojom. Zaistniała sytuacja jest pierwszą tego rodzaju w historii Seco/Warwick. Przyczyny rozszczelnienia urządzenia podlegają obecnie szczegółowemu badaniu. Majątek spółki wraz z produkcją w toku jest w pełni ubezpieczony od zdarzeń losowych - podsumowała K. Sawka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska