Zobacz też ** Ogromny fetor, komary oraz wielki bałagan. Kto rozwiąże problem cuchnącego bajorka?**
- Dostaliśmy dotację celową z ministerstwa spraw wewnętrznych, związana z usuwaniem skutków powodzi - poinformował wójt Artur Jurkowski. - Chce podkreślić, że te pieniądze nie moglibyśmy wydać na nic innego niż odkomarzanie. Podkreślam ten fakt, gdyż niestety niektórzy sądzą, że lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na przykład na wsparcie ubogich.
Gmina dostała ponad 60 tys. zł, by jednak pieniądze trafiły do budżetu, władze musiały złożyć zapewnienie, że dołożą do tego 20 proc. własnych środków, czyli około 15 tys. zł.
- Przeprowadziliśmy przetarg na spryskanie 700 ha terenów zalewowych, położonych w bliskim sąsiedztwie Odry - wyjaśnia wójt Jurkowski. - Udało się nam wyłonić oferenta, który wykona tę usługę za 54 tys. zł.
W związku z tym gmina wystąpi do wojewody o umorzenie wymaganej dopłaty z gminy. Dodatkowym argumentem pozwalającym na uniknięcie sięgania do gminnej kasy jest także specustawa, zwalniająca z obowiązku dokładania własnych środków.
Właśnie zakończył się pierwszy etap odkomarzania w tej gminie. Wykonywane jest ono z wykorzystaniem helikoptera. To pozwała na lepsze dotarcie do zagrożonych terenów.
W środę opryskiwanie terenów wokół wszystkich wsi gminy i terenów nad Odrą zajęło pięć godzin. Kolejny, ostatni już etap, za dwa tygodnie.
Zobacz też ** Moskitiery to skuteczny sposób na komary i inne uciążliwe owady **
A w gminie Kotla skończyła się właśnie procedura przetargowa. - Opryski obejmą około 1,1 tys. ha - mówi wójt Halina Fendorf. - Wykorzystane zostaną preparaty zwalczające dorosłe postacie komarów oraz preparaty likwidujące larwy komarów. Koszt to 85 tys. zł, ale gmina nie będzie musiała dopłacać ani złotówki do tej dotacji.
Na razie tylko te dwie gminy zdecydowały się na odkomarzanie. - Pieniądze wciąż są na koncie, ale uważamy, że są pilniejsze potrzeby państwa - powiedział wójt gminy wiejskiej Głogów Andrzej Krzemień. - Po konsultacji z sołtysami, doszliśmy do wniosku, że plagi komarów u nas nie ma.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?