Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na terenie dwóch gmin staną turbiny wiatrowe

Eugeniusz Kurzawa [email protected]
Niemiecka firma Loscon, która zamierza zbudować farmy wiatrowe w Trzebiechowie i Kargowej ma duże doświadczenie zdobyte zarówno w Niemczech, jak i we Francji (fot. Mariusz Kapała)
Niemiecka firma Loscon, która zamierza zbudować farmy wiatrowe w Trzebiechowie i Kargowej ma duże doświadczenie zdobyte zarówno w Niemczech, jak i we Francji (fot. Mariusz Kapała)
Skorzystają na tym zarówno samorządy, jak i rolnicy. Pierwsi zarobią na podatku, drudzy zyskają spory grosz z dzierżawy ziemi. Inwestora ściągnięto z Niemiec.

Kargowa podchodzi budowy turbin wiatrowych po raz drugi. Poprzednim razem sprawa nie wypaliła. Teraz do stawiania potężnych ,,wiatraków”, które wyprodukują tzw. energię alternatywną, kargowianie szykują się z sąsiednią gminą Trzebiechów. Choć oczywiście każda na własny rachunek. I trzebiechowianie są bardziej w tym zaawansowani. - Gdy parę lat temu byłem w zaprzyjaźnionej niemieckiej gminie Schenkendöbern, zauważyłem dziesiątki elektrowni wiatrowych, co mnie zainteresowało - opowiada wójt Stanisław Drobek. Pomógł zaprzyjaźniony samorząd zza Odry i niemiecka firma Loscon, specjalista budowy "wiatraków”, otworzyła przedstawicielstwo w trzebiechowskim pałacu. Nazywa się - Farma Wiatrowa Trzebiechów. Skorzystał na tym sąsiad zza miedzy.

- Przygotowania do postawienia wiatraków trwają już jakiś czas, gdyż musimy spełnić kilka warunków - przekazuje wiceburmistrz Kargowej Krzysztof Woziński. - Samorząd powinien mieć aktualny plan zagospodarowania przestrzennego, a cała procedura trwa około roku. Muszą być przeprowadzone badania nietoperzy i ornitologiczne, żeby elektrownie nie stanęły na trasach przelotów ptaków. No i musi być decyzja firmy Enea, że ma możliwość odbioru wyprodukowanej energii.

Czytaj też: W gminie Siedlec mogą powstać farmy wiatrowe

Sprzedaż prądu wytworzonego z wiatru to zmartwienie inwestora, czyli Farmy Wiatrowej, ale i obu samorządom zależy na uruchomieniu ,,wiatraków”, bo to oznacza pieniądze. Te z podatków od nieruchomości, które trafią do kas gminnych, a te z dzierżawy gruntu (i nie tylko) do rolników.

- Inne będą opłaty za miejsce, na którym stanie maszt, inne za drogę dojazdową do niego, a jeszcze inne za wkopanie kabla energetycznego - tłumaczy Krzysztof Gola, przedstawiciel Farmy Wiatrowej. - Trwają już wstępne rozmowy z rolnikami w gminie Trzebiechów, ale umowy zostaną z nimi zawarte dopiero gdy staną turbiny.

W gminie Trzebiechów plan mówi jest o budowie 11 turbin w okolicy Ostrzyc o łącznej mocy 33 MW (megawaty). Z kolei u kargowian przewiduje się łącznie 17 turbin o mocy 70 MW. - Dokładnych miejsc dla ,,wiatraków” jeszcze nie znamy - przekonuje K. Woziński. Choć gdy parę lat temu przymierzano się do stawiania tutaj turbin wiatrowych, sołtys Chwalimia Roman Mendak mówił nam: - Od Smolna Wielkiego do Kargowej, takim pasem miałyby stać te wiatraki.

Według naszych informacji pięć przyszłych ,,kargowskich” elektrowni ma stanąć w pobliżu Smolna Wielkiego, zaś 12 w pasie od Chwalimia do Dąbrówki oraz od Starego Jaromierza po Obrę Dolną.

- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to prace budowlane mogą ruszyć pod koniec 2013 roku lub w 2014 - sugeruje Maciej Dach, zajmujący się inwestycjami w trzebiechowskim urzędzie gminy.

Czytaj też: Lubsko. Wiatrowe farmy wzbudzają emocje

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska