- Uwielbiam takie zabawy, bo to zawsze nowe doświadczenie - Ania Jagiełło, studentka dyplomacji już się doczekać nie może, kiedy znów zaszaleje na Winobraniu. Dwa lata temu jako księżniczka Luiza jechała w bryczce i była na winobraniowym plakacie. - Mam nadzieję, że w tym roku też jakąś rolę dostanę - cieszy się.
Ania przyszła do Galerii u Jadźki na spotkanie z reżyserem. To tu Andrzej Łyszyk szuka chętnych do udziału w widowiskach, które reżyseruje. W zeszłym roku sympatycy Stowarzyszenia Kulturalnego Galeria wsparli jego przedsięwzięcia. Teraz ma być podobnie.
Na fali entuzjazmu
Przy okazji tego spotkania poznański reżyser uchylił nam rąbka tajemnicy. Otwarcie Winobrania odbędzie się w konwencji kabaretowej, pod roboczym tytułem "Wszyscy jesteśmy Bachusami". - Chcę do udziału zaprosić artystów zielonogórskich - podkreśla.
W rolę Bachusa ponownie wcieli się aktor Marcin Wiśniewski. Jak zwykle otoczą go piękne bachantki i dwór złożony z sympatyków Galerii u Jadźki. Podczas niedzielnego korowodu dworzanie pojawią się na harlyeach. A sam korowód rozpocznie się o 15.00 i przejdzie od ronda Kaziowa do filharmonii. Trwać będzie około 1,5 godziny.
Do udziału reżyser zaprosił żużlowców, fajczarzy, graficiarzy, młodzież, szkoły tańca, uczestników folklorystycznego festiwalu. - A wszystko ma być "Na fali" entuzjazmu, bo tak właśnie zatytułowałem ten korowód. - dodaje Łyszyk.
Wiceprezydent na cokole
Ale największym wyzwaniem będzie widowisko "Zielona Góra jest kobietą", które zakończy tegoroczne świętowanie. Na placu przed Centrum Biznesu stanie 30 cokołów, na których reżyser umieści znane zielonogórzanki. - Widziałbym tu wiceprezydent Haręźlak, tylko nie wiem czy się zgodzi - planuje. - Myślę, że nie odmówi mi Ewa Duma.
Panie na cokołach będą uzupełniać to, co dziać się będzie na scenie głównej. A tu będziemy świadkami narodzin Zielonej Góry, która przejdzie przez zawirowania historyczne, będzie miała swoje marzenia i tęsknoty. - Tak jak każda kobieta - dopowiada reżyser.
A każda kobieta marzy o partnerze. Z tej miłości zrodzi się piękne dziecko, prawdziwa gwiazda. Będzie to Amila Zazu, która w finale zaśpiewa jedną z piosenek.
Już wiemy, że w Zieloną Górę wcieli się Beata Beling. - Jeszcze nie zaczęłam prób, a już czuję tremę - przyznaje aktorka. - To dla mnie spore wyzwanie, bo ta rola opiera się wyłącznie na ruchu i tańcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?