- Jak mamy dojechać do lokalu w sąsiedniej wsi, skoro w niedzielę nie kursuje większość autobusów. Przed rokiem, podczas wyborów rady miejskiej i burmistrza, gmina zorganizowała nam bezpłatne dowozy. Dlaczego teraz mamy jechać na własną rękę - pyta rozgoryczony Czytelnik z Gorzycy, wsi pod Międzyrzeczem.
Rzeczniczka urzędu miejskiego w Międzyrzeczu Patrycja Klarecka odpowiada, że władze nie mają pieniędzy na organizację dowozów. W międzyrzeckiej gminie jest 17 sołectw, ale wyborcze lokale utworzono tylko w Kaławie, Bukowcu, Bobowicku, Kursku i Kęszycy Leśnej. Zdaniem naszego rozmówcy, wielu mieszkańców innych wsi nie będzie mogło tam dojechać.
- Efektem będzie niska frekwencja. Potem politycy i różne mądre głowy będą się zastanawiać, dlaczego ludzie nie poszli do urn. Odpowiedź jest prosta. Wielu z nich nie miało takiej możliwości - komentuje.
Czy lokalne władze powinny zapewnić mieszkańcom transport do lokali wyborczych znajdujących się w innych miejscowościach? - Gminy nie mają takiego obowiązku - wyjaśnia Dorota Jurczyńska, dyrektor gorzowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Bezpłatnych przewozów autokarami nie organizują też władze Skwierzyny. Poza stolicą gminy lokale wyborcze znajdują się tylko w Murzynowie, Świniarach, Krobielewku i Trzebiszewie. Mieszkańcy pozostałych wsi i przysiółków będą tam musieli dojechać na własną rękę.
- Będziemy dowozić osoby niepełnosprawne i w podeszłym wieku. Zainteresowani powinni to zgłosić pod numerem telefonów 95 721 65 22. Zgłoszenia przyjmowane będą jeszcze w piątek od 7.30 do 14.00 - informuje rzeczniczka urzędu Marta Piekarska ze Skwierzyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?