- Aspirant sztabowy Tomasz Gleszczyński pracuje w Policji od blisko 17 lat. Pierwsze doświadczenie zdobywał przez okres 2 lat w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym w świebodzińskiej komendzie. Następnie po odbyciu specjalistycznego szkolenia został na 9 lat Przewodnikiem Psa. Aktualnie pracuje jako dzielnicowy na terenie Gminy Lubrza oraz pełni tymczasowo obowiązki dzielnicowego w rejonie nr 3 w Świebodzinie - wyjaśnia sierż. szt. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.
Asp. szt. Tomasz Gleszczyński od dziecka wędkuje i do dziś znajduje czas na swoją pasję. Dodatkowo, mundurowy należy do Społecznej Straży Rybackiej, która czuwa nad legalnością połowów.
WIDEO: Lubuska Policja w walce z oszustami
Oprócz pracy znajduje również czas na wędkowanie, którym zajmuje się jak sam to ujmuje „prawie od dziecka”. Jak we wszystko czym się zajmuje aspirant jest w to bardzo zaangażowany, należy bowiem do Społecznej Straży Rybackiej, która czuwa nad legalnością połowów.
- W czasie wolnym od służby, we wtorkowy poranek, Tomasz wybrał się na ryby w rejon jeziora Paklicko Wielkie położonego w jego rejonie służbowym w Gminie Lubrza. W pewnym momencie zauważył po drugiej stronie jeziora dziwnie zachowującego się mężczyznę. Nabrał podejrzeń, że może on kłusować. Natychmiastowo skontaktował się z innym członkiem Społecznej Straży Rybackiej i po jego przyjeździe razem udali się sprawdzić tą sytuacje. Niestety mężczyzna oddalił się przed ich przybyciem. Postanowili podjąć jednak w tym miejscu obserwację. Po pewnym czasie przyjechał w to miejsce pojazd. Policjant natychmiastowo rozpoznał kierującego - informuje sierż. szt. Ruciński.
Okazało się, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mundurowy błyskawicznie powiadomił policję o sprawie, a następnie ujął 31-latka.
WIDEO: Lubuska policja zachęca do wstąpienia w jej szeregi
Jak się okazało, mężczyzna niczego nie nauczył się na błędach i ponownie wsiadł za kierownicę będąc w stanie nietrzeźwości.
- Mężczyzna miał ponad 1,3 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo przywiózł ze sobą sprzęt kłusowniczy w postaci tzw. samołówek. Odpowie teraz za dwa przestępstwa: kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do wyroku sądu, a także za wykroczenie z art. 52 Ustawy o Łowiectwie czyli posiadanie sprzętu kłusowniczego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, przedłużenie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych i grzywna - dodaje rzecznik świebodzińskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?