Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na zamknięte wysypisko śmieci w Gronowie koło Łagowa podrzucono kilkanaście wywrotek śmierdzących odpadów

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Dzięki naszej interwencji widoczna góra śmieci, ma być usunięta a wysypisko zrekultywowane.
Dzięki naszej interwencji widoczna góra śmieci, ma być usunięta a wysypisko zrekultywowane. Fot. Krzysztof Kubasiewicz
Podobno na zlecenie celowego związku gmin, który powołano do... rekultywacji wysypiska. O przywożeniu odpadów na zamknięte już wysypisko w Gronowie, powiadomił nas Czytelnik.

- Przed kilkoma dniami ok. 22.00 wybrałem się na spacer. Będąc w lesie zauważyłem dwa potężne samochody, które wiozły śmierdzące odpady na wysypisko. Kiedy doszedłem do aut i zapytałem kierowców, dlaczego to robią, usłyszałem, że dostali zlecenie od Celowego Związku Gmin tzw. CZG-12. Ciężarówki należały do firmy Zarabski. A mi się wydaje, że związek powinien zrekultywować wysypisko, a nie dowozić nam odpady - dodał Czytelnik.

Czytaj też: Ulica Łużycka w Gorzowie to po prostu chlew

We wtorek postanowiliśmy odwiedzić Gronów. Rozmawialiśmy z mieszkańcami. Kobieta sprzątająca chodnik powiedziała, że od ponad tygodnia, wieczorami w kierunku wysypiska jedzie po kilka aut. Wożą tam śmierdzące odpady. Sąsiad potwierdza, że widział ciężarówki, jadące w kierunku wysypiska.
Trafiamy na wysypisko. Kilometr od drogi do Łagowa, na leśnej polanie, leży potężna sterta śmieci. Jest tu wszystko: opony, folia, wełna mineralna, papiery, zwyczajne śmieci z kontenerów. Wokół roznosi się fetor.

Zajeżdżamy do pobliskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Gronowie. Kierownik Mirosław Kabza twierdzi, że nic nie wie o dowożeniu odpadów. - To jakieś nieporozumienie. Zgodnie z umową to Celowy Związek Gmin CZG-12 ma tam zrekultywować stare wysypisko. Jeśli tam dowieziono śmieci, to zrobiono to bezprawnie. Ja na wysypisku nie byłem od dwóch tygodni.
Wczoraj rano o tym, co zauważyliśmy na wysypisku, rozmawialiśmy z wójtem Łagowa Ryszardem Oleszkiewiczem. Jest zaskoczony. - Związek gmin ma jedynie prawo dowiezienia gruzu mineralnego, a nie odpadów. Po prostu na wysypisku pozostała jeszcze spora dziura, którą można zasypać gruzem. Jeśli potwierdzą się obserwacje ,,GL'', to związek będzie musiał te śmieci zabrać. Już wysyłam pracowników ochrony środowiska, by sprawdzili, co się dzieje na wysypisku.

Około godz. 12.00 rozmawialiśmy z prezesem CZG-12 z Długoszyna Tadeuszem Pietruckim. Przed kilkanaście minut przekonywał nas, że się mylimy, że na wysypisko trafił gruz a nie odpady komunalne. - My dbamy o środowisko. Gdyby faktycznie bez naszej wiedzy, ktoś tam nawiózł odpadów, to będzie musiał je zabrać. Miałem od jutra iść na urlop, ale wobec takiej informacji, od razu podejmuję działania.
O godz. 13.45 prezes Pietrucki zadzwonił do ,,GL''. - Strasznie mi przykro, ale mieliście rację. To faktycznie nie jest sam gruz, ale razem z nim są odpady budowlane, w tym folia i plastiki. Już część usunęliśmy, a resztę będzie musiała zabrać firma Zarabski z Gorzowa Wlkp. To ona bez naszej wiedzy zamiast gruzu, przywiozła wspomniane śmiecie. A ponadto już jutro będę rozmawiał z prezesem Zarabskim, by wyjaśnić tę sprawę - dodał prezes Pietrucki.

Dzwonimy do firmy Zarabski w Gorzowie Wlkp. Telefon odbiera Marcin Burzyński. Informuje on nas, że zastępuje szefa. -Czy Pan wie o wożeniu odpadów na wysypisko w Gronowie - pytamy. - Nic nie wiem - słyszymy w odpowiedzi.
-A czy możemy rozmawiać z szefem - pytamy. - Niestety nie, będzie dostępny w piątek - pada odpowiedź.
Na pewno do sprawy jeszcze wrócimy.

Czytaj też: Jak to było z popiołem w Pierzwinie...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska