Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na żarskiej obwodnicy w pobliżu Grabika rondo potrzebne jest od zaraz

Janczo Todorow
Ciężkie auta jadący obwodnicą nawet nie zwalniają na skrzyżowaniu.
Ciężkie auta jadący obwodnicą nawet nie zwalniają na skrzyżowaniu. Janczo Todorow
Na skrzyżowaniu obwodnicy z drogą do Lubska odnotowano już kilka wypadków i kolizji. Piesi boją się przejść przez skrzyżowanie, bo ryzykują życie. Drogowcy obiecują, że być może już w tym roku zbudują w tym miejscu rondo.

Obwodnica to szeroka i wygodna droga, więc zachęca do szybkiej jazdy. Szczególnie kierowcy wielkich ciężarówek dociskają pedał gazu i pędzą na złamanie karku, bo na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo przejazdu. Pomimo, że obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km. na godzinę. Nie liczą się nawet z tym, że jest przejście dla pieszych, przed którym należy zachować szczególną ostrożność. Kierowcy jadący drogą do Lubska na skrzyżowaniu mają znak stop, ale wielu z nich go lekceważy i stara się ,,prześliznąć", co wiele już razy kończyło się tragiczne. Policjanci tłumaczą, że nie są w stanie ciągle stać na skrzyżowaniu i dyscyplinować kierowców. Nie pomogą również światła, bo do kolizji może dochodzić podczas, gdy świeci się żółte światło. Najskuteczniejszym rozwiązaniem problemu i zapewnienia bezpieczeństwa ruchu na tym skrzyżowaniu jest wybudowanie ronda, które zmusza wszystkich kierowców do zmniejszenia prędkości.

- Codziennie przejeżdżam tędy na rowerze - mówi Edyta z Łukaw. - Zresztą wiele osób musi codziennie przejechać na rowerze przez skrzyżowanie. Oczywiście, że jest bardzo niebezpiecznie, bo samochody jadący obwodnicą nawet nie zwalniają. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i rozglądając się w lewo i prawo jak najszybciej przejechać. Już jedna kobieta na rowerze zginęła w tym miejscu, było wiele innych wypadków. Jedynie wyjście to rondo, które zmusi kierowców do dyscypliny.
- To jest jasne, że tylko rondo zapewni bezpieczeństwo i dla kierowców i dla pieszych - mówi Czesław Flaga, sołtys Grabika. - Bo mieszkańcy wsi boją się przejść przez skrzyżowanie. Mamy obiecane, że drogowcy zbudują wreszcie to rondo i poszerzą nam drogę od skrzyżowania do końca wsi. Mają być też ścieżki rowerowe. Czekamy na tą modernizację.

- Jesteśmy za tym, żeby na skrzyżowaniu było rondo - mówi wójt Jan Dżyga. - Mieszkańcy pobliskiego Grabika, którzy przechodzą przez skrzyżowanie narażeni są na niebezpieczeństwo. Drogowcy obiecali nam, że zbudują rondo i jednocześnie wyremontują drogę biegnącą przez Grabik. Mamy nadzieję, że niebawem zrealizują swoje obietnice.

Podobnego zdania jest również zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Popieramy ten pomysł i choć to nie jest zadaniem miasta, bo w tym miejscu krzyżują się droga krajowa i wojewódzka, to będziemy zabiegać o tym, żeby w tym miejscu zbudowane zostało rondo.

- Dokumentacja na budowę ronda jest już gotowa - informuje Halina Szamotulska, zastępca dyrektora do spraw przygotowania inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze. - Złożyliśmy wniosek do warszawskiej centrali naszej firmy o sfinansowanie tej inwestycji, która będzie kosztować ok. 1,5 miliona złotych. Teraz czekamy na decyzję. Jeżeli będą pieniądze, to ogłosimy przetarg i jeszcze w tym roku rozpoczniemy budowę. Jeżeli jednak nie będzie tych pieniędzy, to będziemy zmuszeni czekać do przyszłego roku, kiedy ponownie wystąpimy z wnioskiem.

- Ciekawe, czy centrala w Warszawie dostrzeże problem mieszkańców Grabika z tym skrzyżowaniem. Przydałoby się, żeby ktoś z lubuskich parlamentarzystów łobował w tej sprawie i pomógł nam - mówi jeden z mieszkańców wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska