Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad diabelską wodą

(kb)
Każda próba utonięcia w Morzu Martwym z góry jest… skazana na niepowodzenie.

Topielcem nie zostaniesz, bo woda w tym morzu jest tak słona, że nawet największego grubasa z łatwością wynosi na powierzchnię. Legenda mówi, że rzymski wódz Wespazjan, chcąc sprawdzić to zjawisko, kazał wrzucać do wody jeńców.

Dryfowali po powierzchni jak korek. Woda Morza Martwego jest bowiem gęsta i oleista - można dosłownie w niej usiąść. Zresztą taka pozycja jest… najlepszą na kąpiel. Trzeba jednak bardzo uważać, by się nie obrócić i tyłek nie przeważył głowy. Bo wtedy twarzą lądujesz w wodzie, która w najgorszym przypadku może nawet poparzyć ci oczy!

Morze pełne rekordów

Morze Martwe jest najbardziej zasolonym zbiornikiem świata. Już przy powierzchni stężenie soli wynosi ok. 30 proc. A im głębiej, tym bardziej słono. Dno całe usłane jest białymi grudami.

Nie ma mowy, by zobaczyć wśród nich jakąś rybę. W całym morzu nie ma ani jednej! Nawet bakterie, które są superodpornymi organizmami mają problem, by przeżyć w tych wodach. Żyje ich tutaj zaledwie 11 rodzajów.

To nie koniec rekordów, jakie ma na koncie Morze Martwe. Jest również usytuowane w najniższym punkcie Ziemi. Z tego powodu trudno się tutaj spalić na słońcu, bo jego promienie "gubią" po drodze swoją niszczycielską dla skóry moc.

Ta woda odmładza

Co jednak najbardziej zadziwia, gdy pierwszy raz znajdziesz się w tym miejscu? Ano absolutna, niespotykana na innych wybrzeżach cisza. Nie ma wiatru, fal ani ptaków. Nad taflą wody unosi się jedynie lekka mgiełka, która powstaje na skutek parowania.

Potęguje wrażenie, że znaleźliśmy się w miejscu zaprawdę diabelskim. To zresztą jedna z nazw tego morza, które w historii zwano również Słonym i Asfaltowym, bo z jego dna wydobywa się również grudy… asfaltu (bituminu).

Do tego morza nie wolno wchodzić z najmniejszą nawet raną albo choćby jedynie podrażnioną skórą - bo zaczyna z miejsca boleć. Człowiek od razu przypomina sobie, że jedną ze średniowiecznych tortur było posypywanie otwartej rany solą…
Aby ją z siebie zmyć i nie wyglądać jak słup soli, po kąpieli trzeba od razu wziąć prysznic. Ale bez mydła!

Chodzi o to, by zostawić na skórze oleisty film, który ją odżywia i odmładza. Nikt młodszy o 20 lat z wody nie wyjdzie, ale rzeczywiście już po pierwszej kąpieli ciało jest ładniejsze.

Oddychaj głęboko

Morze Martwe leży na pograniczu Jordanii i Izraela, które się podzieliły jego wodami. Ja byłam na wybrzeżu należącym do Izraela. Wzdłuż linii brzegowej ciągną się ośrodki uzdrowiskowe, które przyjmują m.in. chorujących na łuszczycę, stawy i oskrzela. Według badań woda z Morza Martwego ma bowiem zdolności leczenia tych chorób.

Dodatkowo tutejsze powietrze zawiera więcej tlenu i cennych substancji, dlatego warto oddychać tutaj pełną piersią.

Duszności można dostać jedynie w… sklepikach, które działają przy ośrodkach. Oferują bogactwo Morza Martwego pod postacią kremów, błota itp. specyfików, ale ceny są zabójcze dla kieszeni przeciętnego turysty. Warto jednak na coś tańszego się skusić, bo za 10 lat w Izraelu tego morza może już nie być. Wysycha bowiem - w tempie naprawdę błyskawicznym.

Niektórzy pocieszają się, że wtedy atrakcją turystyczną może być jego... dno. Mają się na nim znajdować ruiny biblijnej Sodomy i Gomory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska