Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad pomnikiem Chrystusa czuwa wreszcie kierownik budowy

Krzysztof Fedorowicz
Mirosław Patecki, rzeźbiarz z Przyborowa pod Sławą przygotował potężną głowę, którą na razie kryje jedna ze świebodzińskich hal
Mirosław Patecki, rzeźbiarz z Przyborowa pod Sławą przygotował potężną głowę, którą na razie kryje jedna ze świebodzińskich hal fot. Bartłomiej Kudowicz
- Jeszcze zimą ksiądz myślał, żeby zrezygnować z budowy żelbetonowego pomnika. Przekonywał, że szybciej powstanie rzeźba z blachy - przyznaje Krzysztof Rusinowski.

- Na początku roku dałem inwestorowi 12 miesięcy na wzmocnienie części nadziemnej pomnika - przypomina Władysław Rudowicz, powiatowy inwestor budowlany, który we wrześniu ubiegłego roku wstrzymał prace przy rzeźbie.

- Potem otrzymałem z parafii pismo o przystąpieniu do tych robót i zostałem poinformowany, że nad całością prac czuwa kierownik budowy. Rozmawiałem z tym panem i zwróciłem mu uwagę, że teraz on będzie odpowiadał za bezpieczeństwo inwestycji.

Z blachy?

Kierownikiem został Krzysztof Rusinowski, który zarządził ogrodzenie kopca i postawił odpowiednią tablicę informacyjną. - Jeszcze w ubiegłym roku pomnik był wznoszony jako architektura ogrodowa - przypomina Rusinowski - ale ze względu na uwagi powiatowego inspektora pomnik jest traktowany jako regularna budowa wymagająca dziennika czy też zatrudnienia kierownika.

Na razie stoi pięć żelbetonowych pierścieni. - W tej chwili projektant przelicza stężenia i wkrótce przystąpimy do wzmacniania konstrukcji - dodaje kierownik. - Ale z kolejnymi pracami nie będziemy mogli ruszyć dopóki nie zostaną dokonane zmiany w studium zagospodarowania przestrzennego gminy.

W mieście krążą plotki, że pomnik zostanie zbudowany z blachy. Czy to prawda?
- Jeszcze zimą ksiądz myślał, żeby zrezygnować z budowy żelbetonowego pomnika. Przekonywał, że szybciej powstanie rzeźba z blachy, ale przecież i w tym przypadku trzebaby dokonać dokładnych obliczeń i koniec końców kto wie, czy na dokończenia dzieła nie czekalibyśmy jeszcze dłużej - stwierdza Krzysztof Rusinowski. - Dlatego postanowiliśmy, że rozpoczętą inwestycja będzie kontynuowana.

Wyszedł problem z armią

Przypomnijmy, że wysokość pomnika, nie licząc kopca i korony, to 33 metry. Ostatnio ksiądz Sylwester Zawadzki wspominał o 2,5 metrowej koronie.

- Ale teraz korona ma być niższa - ubolewa jeden z pracowników montujących żelbetonowe kręgi w jednej ze świebodzińskich hal. - W ten sposób metrowa czy półtorametrowa będzie nieproporcjonalna w stosunku do głowy i ciała!

- Po drodze wyszedł problem z armią - wyjaśnia Rusinowski. - Wojskowi zgłosili swoje zastrzeżenia oświadczając, że jeśli budowla razem z kopcem przekroczy 50 metrów wysokości, parafia będzie musiała ubiegać się o specjalne pozwolenie.

Kopiec i figura liczą 49 metrów, na koronę zostaje więc tylko jeden metr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska