Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal po argentyńsku

(wak)
Jeszcze niedawno wydawało się, że tzw. system argentyński zostanie w Polsce zakazany. Tak się jednak nie stało. W systemie tym sprzedawane są głównie samochody.

W Polsce do największych firm oferujących auta ,,po argentyńsku" należą Auto System, Auto Plan i Auto Tak. Dzięki nim można kupić praktycznie każdy samochód. Niestety wiele nieporozumień między klientami a sprzedawcami sprawiło, że spora grupa rodaków domagała się wręcz zakazania sprzedaży we wspomnianym systemie. Zresztą w wielu krajach Unii Europejskiej chyba za wyjątkiem Grecji i Portugalii firmy podobne do Auto Planu czy Auto Systemu nie mogą istnieć, bo zakazuje tego prawo.
Mało brakowało a w Polsce byłoby podobnie. Jednak ostatecznie posłowie odrzucili propozycję zakazu sprzedaży w tzw. systemie argentyńskim. I chyba... dobrze się stało.
System ten ma w Polsce wielu zwolenników. Jednak w interesie firm sprzedających auta wskazane byłoby, by w relacji między nimi a klientami obowiązywała zasada pełnej i prawdziwej informacji. Myślimy tu o wyeliminowaniu powtarzających się praktyk, polegających na obiecywaniu klientom, iż np. kupią samochód w ciągu kilku miesięcy, gdy tymczasem zainteresowany czeka na niego nawet 6-8 lat. Sensowne byłoby, aby każdy zainteresowany tego typu transakcjami podpisywał dokument, iż został poinformowany o takim możliwym terminie wydania auta. Wówczas firmy uniknęłyby pretensji klientów, zarzucającym im świadome rozmijanie się z prawdą.
Nie wykluczone, że tego typu zachowanie wymusi na przedsiębiorstwach handlujących ,,po argentyńsku" przyjęta niedawno sejmowa regulacja. Otóż każdy z podpisujących umowę w systemie argentyńskim, będzie mógł z niej zrezygnować bez podania przyczyn. Dobrze, że i w tym segmencie rynku klient ma szansę poczuć się co najmniej jak partner sprzedawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska