Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal trwa walka z gorzowskimi ruderami

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
Na tę ścianę nie mogą patrzeć sąsiedzi i przechodnie
Na tę ścianę nie mogą patrzeć sąsiedzi i przechodnie fot. Jerzy Synowiec
- Ten budynek po prostu straszy - mówi znany prawnik. Zgadza się z nim inspektor nadzoru budowlanego. Ale właściciel tłumaczy, że ściana nie jest jego i nie będzie się nią zajmował.

- Tę szpetną budowlę muszę oglądać codziennie ja i tysiące gorzowian, którzy tędy przechodzą - mówi adwokat Jerzy Synowiec. Chodzi o pawilon należący do Józefa Finstera stojący przy ul. Warszawskiej, tuż obok kancelarii znanego prawnika.

Wygląda jak po wojnie

O poprawie estetyki miasta piszemy od marca ubiegłego roku. Wówczas J. Synowiec przysłał nam listę 31 szpetnych obiektów, które należało uporządkować lub rozebrać. Zajęliśmy się sprawą. Ostatni raz o walących się budynkach napisaliśmy 27 lutego w tekście "Zaczyna się rozbiórka". Chodziło o wyburzenie zniszczonego i okradzionego przez złomiarzy byłego kina Kopernik.

Tym razem gorzowski prawnik poprosił o interwencję w sprawie pawilonu przy ul. Warszawskiej. Przylega on do jego kancelarii i sąsiaduje z powstającą nową galerią handlową. Od frontu nie wygląda źle, straszy boczna ściana.

Adam Migdalczyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego: - Najlepiej, gdyby ten pawilon wyburzyć i postawić kamienicę, tak żaby zamknąć całą pierzeję jednolitym budownictwem - proponuje. Ale ponieważ nie ma podstaw do wydania nakazu wyburzenia, więc pozostaje mu tylko mediacja z właścicielem. - Już rozmawiałem z panem Finsterem o tym, aby coś zrobił z tym pawilonikiem. Wybieram się na kolejną rozmowę - mówi.

Czy inspektor coś wskóra? - To nie jest moja ściana. Została po nieudolnej rozbiórce sąsiedniego budynku, dlatego nie będę jej naprawiał - odpowiada J. Finster.

W kolejce do rozbiórki

Na razie dzięki naszym artykułom od marca ubiegłego roku zniknęły: rozwalająca się budka dróżnika przy ul. Teatralnej, 20-letnia ruina przy ul. Łużyckiej znakomicie widoczna od strony ul. Sikorskiego, walące się kamieniczki przy ul. Strzeleckiej oraz kilka starych kamienic na Zawarciu, a także pozostałości po starej myjni samochodowej przy ul. Wyszyńskiego.

Także w tym roku miasto ma przygotowaną listę ruder do rozbiórki. Na pewno do końca roku znikną budynki przy ul. Sportowej po byłym węźle ciepłowniczym. Do rozbiórki przygotowany jest też dom przy ul. Grobla 68 i stara kamienica przy ul. Myśliborskiej. - Zniknąć powinna też rudera z ul. Wawrzyniaka 74, ale to jest prywatna własność, więc być może rozbiórka potrwa trochę dłużej - mówi A. Migdalczyk.

Zapytaliśmy gorzowian, co jeszcze powinno przestać szpecić. - Zdecydowanie budynki po centrali rybnej przy ul. Strzeleckiej - mówi Anna Ostrowska spotkana w centrum.

Jednak urzędnicy rozkładają ręce. - To jest własność prywatna i w dodatku wpisana do rejestru zabytków. A ponieważ nie zagraża bezpieczeństwu, nie możemy nic zrobić - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska