Nadchodzi Focus Park

Od tygodni z ulic Zielonej Góry bombardują nas reklamy o wielkim otwarciu Polskiej Wełny.

Atmosfera oczekiwania podkręcona jest do maksimum.
- Był u mnie kuzyn. Od lat mieszka we Włoszech i nic nie wiedział Focus Parku - opowiada jedna z naszych Czytelniczek.- Taksówkarz pochwalił mu się, że będzie u nas wielkie święto. Kuzyn mu na to, że zna Winobranie. A taksiarz aż prychnął. Bo jemu chodziło o to, że Doda do nas przyjeżdża i galerię otwierają…

Focus Park na swoich oficjalnych stronach zapowiadany jest na nową gwiazdę. Mody, stylu życia i rozrywki.

- Otwierając galerię, mamy ambicje spełnić wiele różnych zapotrzebowań mieszkańców - zapowiada wprost dyrektor Jarosław Borsuk.
Będzie to największy w regionie kompleks rozrywkowo-handlowy. W wielu dziedzinach życia zmieni nasze miasto.

Handel

Focus Park to przede wszystkim sklepy. Dokładnie 100 nowych. Jedną z ich podstawowych zalet jest fakt, że zakupy można zrobić pod jednym dachem.

- Jednak galeria nie będzie dla nas całością, ale zbiorem pojedynczych przedsiębiorców - podkreśla szefowa zielonogórskiej inspekcji handlowej Ewa Mazurkiewicz. - Resztę pokaże życie. Przecież nie mamy żadnych doświadczeń z tak dużymi obiektami.

Miejscowi handlowcy też nie mieli dotąd takiej konkurencji. - Szykujemy się do niej od miesięcy. Nie wszyscy wytrzymają, bo rynek jest jak tort. Od środy trzeba będzie go pokroić na więcej kawałków, a portfel klientów się nie zwiększy - opowiada właścicielka kilku sklepów z modą młodzieżową.

Po otwarciu Graffitu przez trzy miesiące miała tąpnięcie w sprzedaży. W przypadku Focus Parku zakłada, że potrwa pół roku. Zadziała efekt nowości miejsca i ciekawości, co takiego jest do kupienia w tej galerii. W końcu zaoferuje ona szeroki wybór marek, wcześniej zupełnie nieznanych zielonogórzanom.

Rozrywka

Na zmęczonych zakupami będą czekały kawiarnie i restauracje. Po najnowsze pozycje książkowe lub muzyczne będzie się można udać do salonu Empik. Spragnieni filmowych wrażeń zasiądą w jednej z kilku sal Cinema City. To właśnie przez nie, z końcem października, zniknie z mapy największe w kategorii jednosalowych w województwie kino Wenus.

Otwarcie, planowane na 17 października, multipleksu Cinema City to rewolucja totalna. Dziewięć ekranów w klimatyzowanych salach, z wygodnymi fotelami na widowni ze spadem (nikt nikomu nie zasłania obrazu), to nie tylko zapowiedź oglądania filmów w komfortowych warunkach. To także otwarcie "gardła" (dość wąskiego do tej pory) na premiery. Przy takiej liczbie ekranów, w Cinema City każdy tytuł wprowadzany na polskie ekrany, powinien być grany premierowo, a nawet przedpremierowo.

Ci, którzy w poszukiwaniu niektórych produkcji dotychczas jeździli do multipleksów w Gorzowie, Wrocławiu czy w Poznaniu, zaoszczędzą na benzynie.

Obyczaje

Multipleks w centrum handlowym z punktami gastronomicznymi sprawi, że Focus Park stanie się obowiązkowym punktem wycieczek szkolnych ze szkół z południowej części regionu. I miejscem spotkań towarzyskich. Sposobem spędzania wolnego czasu.

- Dziki tłum kłębi się do rana do wieczora. Włóczą się po sklepach, jedzą posiłki, idą do kina. W czasie tygodnia galerię okupują młodzi ludzie, którzy uciekają z lekcji. W Zielonce pewnie też tak będzie, bo galeria sama wymyśla okazje do wizyt. Jak nie wyprzedaż, to promocja, albo wejście na półki nowej kolekcji - opowiada nowosolanka z urodzenia, obecnie warszawianka Katarzyna Obidowska.

Mieszka tuż obok Arkadii, uznawanej za największe centrum handlowe stolicy. Widzi, jak całe rodziny ciągną w niedzielę do centrum handlowego, zamiast do kościoła.

- Jeśli uznamy, że w obecnym świecie istotna jest konsumpcja, to centra handlowe są do tego idealnym miejscem. Taką świątynią, w której można uprawiać wszystkie rytuały związane z nabywaniem - komentuje psycholog Tatiana Sawicka.

Praca

Te dzikie tłumy ktoś musi obsługiwać. W sumie w Focus Parku ma pracować 500 osób. Wciąż trwają nabory. Skąd te problemy?

- Dziś stopa bezrobocia w Zielonej Górze wynosi 5 procent. To jest bardzo mało - analizuje szef Powiatowego Urzędu Pracy Bogusław Radzio.

Radzio przewiduje, że nowy pracodawca będzie musiał zwiększyć wynagrodzenia, żeby przyciągnąć chętnych. Ale miejscowi handlowcy z deptaka odpływu sprzedawców akurat się nie boją.

- U mnie zwolniła się jedna osoba. Trzy dni później wróciła. Spytała, czy przyjmę ją z powrotem… Dopiero na szkoleniu zdała sobie sprawę, jaki harmonogram pracy obowiązuje w galeriach handlowych - mówi szefowa kuchni w jednym z zielonogórskich barów.

- Focus Park oferuje pensje podobne lub niewiele wyższe niż my. A u nas wszystkie niedziele są wolne, a w dni powszednie zamykamy o 18.00, a nie o 21.00, jak to będzie w galerii. "Normalne" dni i godziny pracy są atrakcyjniejsze niż niewielkie pieniądze - komentuje właścicielka kilku sklepów. Podwyżek pensji u siebie nie przewiduje, bo już były. W związku z falą emigracji, a nie wejściem na rynek pracy Focus Parku.

Komunikacja

Ul. Wrocławska, z jednej z bardziej uczęszczanych w mieście, stanie się najbardziej uczęszczaną. To właśnie dlatego zostało przebudowanie jej skrzyżowanie z ul. Sienkiewicza. Nowy schemat organizacji ruchu jednak niewiele pomógł, bo i bez galerii są tam kłopoty z przejazdem.

- A od środy będą w tym rejonie korki, z którymi trzeba się będzie pogodzić - przewiduje specjalista (prosił o anonimowość). - Sprawę rozwiązałoby jedynie przebicie trasy przez park Piastowski i wewnętrzna obwodnica miasta od strony południowej. Przebudowa ulicy Sienkiewicza jedynie upłynniła ruch. Układ komunikacyjny wciąż pozostał niedoskonały. Miał już pewne przeciążenia, które widać choćby od ulicy Długiej aż do Wrocławskiej.

Cały ruch od cmentarza nie ma gdzie się rozejść. Teraz dodatkowo na tej trasie pojawi się nowy punkt zapalny - Focus Park. Jeżeli siatka nie jest pełna, to każdy taki dodatkowy element generujący ruch, wywołuje zamieszanie. A miejsca, które nie są domknięte - powodują korki. Musimy się na nie nastawić, bo sama zmiana częstotliwości świateł niewiele pomoże.

Zagospodarowanie

Jedno widać już dziś. Focus Park wpływa na "swój" rejon miasta, który robi się coraz bardziej zadbany. A może być jeszcze ładniej. Już było głośno o planach postawienia osiedla mieszkaniowego na terenie fabryki mebli. Nowa szkoła już jest. I coraz więcej widać tam odnowionych fasad.

- A dotąd byliśmy taką zapyziałą, zapomnianą uliczką - cieszy się Leokadia Jankowska, która przy Sienkiewicza mieszka od 48 lat.

Specjalista od nieruchomości Krzysztof Golke już dwa miesiące temu przewidywał w "GL", że z perspektywy mieszkańców, Focus Park na pewno będzie dobrą inwestycją w naszym mieście. Wpłynie na rozwój całego miasta i na jego atrakcyjność. To może być impuls do kolejnych przedsięwzięć. Ale czy nie "wymiecie" ludzi z deptaka, który zacznie wymierać?

- To był, jest i będzie główny szlak handlowy w mieście - mówi właścicielka sklepów. Jeden z nich ma w Gorzowie i widziała, jak potężna galeria Askana wykańczała lokalne sklepiki.

- Ale w Gorzowie nie ma tradycyjnego centrum, deptaka - zauważa. - Nasza starówka się obroni. Nie opustoszeje.

Czy rzeczywiście tak będzie? Przekonamy się już niebawem.

Focus w liczbach

Focus Park, jak do tej pory, jest największą inwestycją w Zielonej Górze: