Nadchodzi sezon na katar i grypę

Dorośli jeszcze się jakoś trzymają, bo są bardziej odporni i te kilka dni zimna nie zwaliło ich z nóg. Ale dzieci już chorują na potęgę.

- Połowa naszych pacjentów to chorzy na zapalenia krtani lub oskrzeli. Trochę jest łagodniejszych zapaleń górnych dróg oddechowych - mówi ordynator pediatrii w szpitalu w Głogowie Marek Turkiewicz.

- Teraz łatwiej złapać infekcję - dodaje. - Po pierwsze przez zmiany temperatury. Niedawno było ciepło, a teraz jest już zimno. Nie wiadomo jak się ubrać. A w domu mamy suche powietrze, bo już grzeją kaloryfery. Poza tym rozpoczął się rok szkolny i dzieci zarażają się od siebie w szkole.

Czy można się jakoś przed tymi chorobami ustrzec? Zdania są różne. Niektórzy uważają, że są sposoby. Inni twierdzą, że niestety zawodne.

- Są różne sposoby domowe, tradycyjne. A jak ktoś ich nie zna, to przychodzi do nas po środki uodparniające - mówi Wanda Janczuk, aptekarka. - Na bazie czosnku, jeżówki, po tran przychodzą i po aloes. To są środki na wzmocnienie. Można dzięki nim przedłużyć ten okres zanim nas choroba złapie, a można też dzięki nim przechodzić przeziębienie znacznie łagodniej. A nawet wcale. Można się tak zabezpieczać do wczesnej wiosny.

Lekarz Marek Turkiewicz uważa jednak, że skutecznego sposobu na uchronienie się przed przeziębieniem nie ma. Witaminy nie pomagają?

Nie lecz się sam

- Trzeba by je było łykać całymi pudełkami, żeby były skuteczne - śmieje się. - Kiedyś zrobiono badania. Co się okazało? Że potrzebowalibyśmy megadawek witamin, żeby one rzeczywiście poskutkowały. Szczególnie dużo potrzeba witaminy C. Gra niewarta świeczki. Lepiej trochę pochorować. Można się oczywiście zabezpieczać także prowadząc zdrowy styl życia i łykając różne preparaty, no ale to tylko czasami bywa skuteczne.

- Właśnie był u nas bardzo chory pan. Przychodzi takich osób coraz więcej - powiedziano nam w aptece przy ul. Słowiańskiej. - Jak już dopadnie przeziębienie, to ludzie na początku leczą się sami. Przeważnie tymi lekarstwami, które są reklamowane w telewizji. Bywa, że takie leczenie jest bez ładu i składu.

- Niektórzy chcą kupić wszystko o czym słyszeli lub czytali. A przecież teraz bardzo dużo różnych środków ma podobne składy. Trzeba pacjentów stopować - mówią aptekarki.