1/11
Najdroższe transfery z Ekstraklasy: Kapustka wyprzedził wszystkich [TOP 10]
fot. Michal Gaciarz / Polska Press
2/11
3 mln euro (plus bonusy) - KAROL LINETTY (Lech Poznań –...
fot. Łukasz Solski

3 mln euro (plus bonusy) - KAROL LINETTY (Lech Poznań – Sampdoria Genua)
Do tego transferu również doszło w tym okienku. Rok starszy od Kapustki Linetty wybrał ofertę z Serie A (rok temu miał bardzo konkretną z Belgii, z Club Brugge, lecz się na nią nie zdecydował). W ostatniej chwili ponoć zgłosili się jeszcze Niemcy, ale rozmowy z Włochami były już w zbyt zaawansowanej fazie, aby je zerwać. To ważny moment w karierze pomocnika. Musi udowodnić swój potencjał. Na Bułgarskiej już się piłkarsko dusił i chyba też nie miał za bardzo od kogo się uczyć. Kolejny rok spisałby więc pewnie na marne. Przeszedł do lepszego klubu i lepszej ligi. Oby nie powielił błędów Rafała Wolskiego czy Filip Starzyńskiego. Jeżeli chodzi o kwotę za Linettego to za podobną odchodzili również z Ekstraklasy Aleksandar Tonev (Lech Poznań – Aston Villa) czy Maciej Rybus (Legia Warszawa – Terek Grozny). Niewiele mniej płacono za Rafała Murawskiego (Lech Poznań – Rubin Kazań) i Macieja Żurawskiego (Wisła Kraków – Celtic Glasgow).

3/11
3,2 mln euro - BARTŁOMIEJ DRĄGOWSKI (Jagiellonia Białystok –...
fot. Wojciech Wojtkielewicz

3,2 mln euro - BARTŁOMIEJ DRĄGOWSKI (Jagiellonia Białystok – Fiorentina)
Pół Europy zjeżdżało do Polski, by go obserwować, fachowe portale umieszczały zaś stale w jedenastkach najbardziej obiecujących piłkarzy. No i w końcu doszło do transferu, tak samo jak w przypadku Linettego – do Włoch. Realia zupełnie inne, konkurencja na wyższym poziomie. Ale przecież nasi bramkarze, poza może Wojciechem Pawłowskim, umieją wywalczyć swoje. Krok po kroku Drągowski będzie więc pewnie budował swoje nazwisko. Za trzy lub cztery lata może być ważną postacią seniorskiej reprezentacji Polski.

4/11
3,5 mln euro – ARTJOMS RUDNEVS (Lech Poznań - HSV Hamburg)...
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse

3,5 mln euro – ARTJOMS RUDNEVS (Lech Poznań - HSV Hamburg)
Co weekend straszył obrońców. Strzelał jak najęty. Po dwie, po trzy, lewą nogą, prawą, głową. Nawet Juventusowi Turyn. Zdobył króla strzelców (22 gole) i odszedł do Hamburga. Był to rok 2012. Przygoda z Bundesligą, choć trwa całkiem długo, nie za bardzo mu wychodzi. To jasne, liga jest znacznie mocniejsza, a umiejętności Łotysza nie aż tak rozległe jak Roberta Lewandowskiego. Sporo mówiło się więc ostatnio o jego powrocie do Poznania. Ostatecznie zgłosiło się jednak FC Koeln i do niego trafił.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej promował się Lubuskiem

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej promował się Lubuskiem

Udogodnienie dla niesłyszących w Komendzie Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim

Udogodnienie dla niesłyszących w Komendzie Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim

Te chwasty można jeść! To bomba witaminowa na wiosnę. Zobacz, które zbierać

Te chwasty można jeść! To bomba witaminowa na wiosnę. Zobacz, które zbierać

Zobacz również

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Zarobki Biało-Czerwonych w Miami Open. Kto liderem na liście płac? GALERIA

Lubuskie. 20-latka drift skończyła na cmentarzu. Nie zapanowała nad mocą opla

Lubuskie. 20-latka drift skończyła na cmentarzu. Nie zapanowała nad mocą opla