Akt oskarżenia w sprawie tzw. mafii mieszkaniowej, zatrzymania w związku z tzw. mafią lekową, aresztowanie Sławomira Nowaka, zatrzymanie Ryszarda Krauzego i oskarżenie działaczy, którzy przewrócili pomnik ks. Jankowskiego - czytaj więcej o najgłośniejszych kryminalnych sprawach Pomorza 2020 na kolejnych slajdach >>>

1. Akt oskarżenia w sprawie tzw. mafii mieszkaniowej

7 osób, w tym notariusz trafi przed sąd, oskarżonych łącznie aż o 123 przestępstwa na szkodę 79 pokrzywdzonych. O takim finale jednego z gigantycznych śledztw dotyczących tzw. mafii mieszkaniowe śledczy poinformowali w grudniu, „na ostatniej prostej” 2020 roku. Sprawa, dotyczyła, opisywanego w „Dzienniku Bałtyckim” procederu wyłudzania mieszkań od osób z poważnymi kłopotami finansowymi.

- Zarzuty dotyczą oszustw przy zawieraniu z pokrzywdzonymi umów pożyczek poprzez wykorzystanie ich dramatycznego położenia oraz niezdolności do zrozumienia podejmowanych czynności prawnych z powodu sędziwego wieku, nieporadności czy też złego stanu zdrowia. Notariusza oskarżono o popełnienie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, 19 przestępstw niedopełnienia obowiązków związanych z rzetelnym sporządzaniem aktów notarialnych. Ponadto, podejrzanym zarzucono działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy - poinformowała prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku

Szerzej o zakończonym śledztwie przeczytasz TUTAJ >>>.

Warto przypomnieć, że schemat działania rzekomo stosowany przez Marcina P. i 6 innych ostatnio oskarżonych, przez lata był w Trójmieście i okolicach dość powszechny, a śledczy stopniowo rozpracowują poszczególne posługujące się nim grupy i o postawieniu przed sądem innej „mafii mieszkaniowej” powiadomili nas już w styczniu 2020 r., co szerzej relacjonowaliśmy TUTAJ >>>.

2. Zatrzymania w związku z tzw. mafią lekową
Równolegle do mieszkaniowego procederu pomorscy prokuratorzy rozpracowują inne, równie głośne grupy przestępcze ochrzczone dla odmiany jako „mafia lekowa”. Działający najczęściej w oparciu o tzw. odwrócony łańcuch dystrybucji leków, domniemani (bo wciąż nie skazani prawomocnymi wyrokami) przestępcy wielokrotnie stawali się bohaterami medialnych doniesień w mijających 12 miesiącach.

- Przestępczy proceder możliwy był dzięki stworzeniu i wykorzystaniu fikcyjnie działających placówek medycznych zlokalizowanych w Warszawie i Łodzi oraz ściśle z nimi powiązanych hurtowni farmaceutycznych. Deficytowe leki zamawiano we współpracujących z przestępcami aptekach. Fikcyjne przychodnie nie świadczyły żadnych usług medycznych, ale wykorzystywały lekarzy do składania zapotrzebowania na leki. Po dostarczeniu leków, z pominięciem pacjentów, przekazywano je do hurtowni farmaceutycznej w celu wywozu z kraju – relacjonowała już w lutym 2020 r. prokurator Teresa Rutkowska–Szmydyńska, szefowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Informowała wówczas o zatrzymaniu kolejnych 16 osób z Trójmiasta i okolic, które dołączyły do 21 już wcześniej podejrzanych m.in. o nielegalny wywóz z Polski deficytowych leków onkologicznych i kardiologicznych, wartych co najmniej 15 mln zł.

Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ >>>>

3. Aresztowanie i zarzuty dla Sławomira Nowaka

W przeciwieństwie do wiadomości na temat prowadzonych od lat postępowań, prawdziwym gromem z jasnego nieba było zatrzymanie 20.07.2020 r., a następnie osadzenie w areszcie Sławomira Nowaka byłego gdańskiego posła Platformy Obywatelskiej oraz ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska. Polityk (a być może już ex-polityk) od początku przekonuje o swojej niewinności, a działania prokuratury nazywa „polityczną ustawką”. Dlatego zdecydował się m.in. zgodzić na publikację pełnego nazwiska.

Według śledczych miał m.in. żądać udzielania korzyści majątkowych w zamian za decyzje o przyznawaniu zleceń przy budowie dróg, jako szef ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor oraz kierować grupą przestępczą.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie okazał się zdaniem sądu na tyle mocny, że b. szef resortu transportu, co najmniej do połowy stycznia pozostanie za kratami, a obok niego wśród podejrzanych znaleźli się np. także były prezes PKN Orlen Dariusz K., były wiceprezes PGE - Wojciech T., którzy za intratne stanowiska wręczyć mieli politykowi łapówki. O zagmatwanej i wielowątkowej sprawie szeroko pisaliśmy TUTAJ >>>.