Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw asfalt, potem kanalizacja

Janczo Todorow
- Co to za robota, wypełnią dziury, ale masa szybko wypada - mówi Romuald Sadowski. - Trzeba położyć dywanik asfaltowy.
- Co to za robota, wypełnią dziury, ale masa szybko wypada - mówi Romuald Sadowski. - Trzeba położyć dywanik asfaltowy. Janczo Todorow
W Lubsku ludzie narzekają na zniszczony asfalt w miejscach, w których kłądziono kanalizację. W ratuszu obiecują, że drogi zostaną szybko naprawione.

- Dwa lata temu oddali z pompą drogę po modernizacji, kilka miesięcy rozkopali, bo kładli kanalizację - wytyka jeden z mieszkańców ul. 3 maja. - Potem zasypali wykop ziemią, a na wierzchu żwirem. Zapomnieli chyba wyrównać i położyć asfalt

W podobnym stanie jest ul. Geodetów. Mieszkańcy niszczą swoje samochody na prowizorycznej nawierzchni wykonanej ze żwiru i narzekają. - Trzy lata temu budowali ulicę od podstaw, położyli asfalt, a teraz zrywali, żeby położyć rury kanalizacyjne. Coś tu nie tak, powinni chyba robić to na odwrót, najpierw kopać i zakładać kanalizację, a potem asfalt. A tak pieniądze idą w błoto. W podobnym stanie są i inne pobliskie ulice. Najgorsza jest droga, która prowadzi do szkoły podstawowej nr 1 - uważa pan Robert.

Ul. Robotnicza, która jest pod zarządem powiatu, też została rozkopana, ale nie przywrócono jej do pierwotnego stanu. Na dodatek, część tej drogi, która prowadzi na rogatki miasta i jest w zarządzie gminy, jest w ogóle nieutwardzona i kałuże oraz błoto nie pozwalają przejść suchą nogą.
Mieszkańcy ul. Gdańskiej od lat narzekają na jej stan. Dziura na dziurze, jezdnia wygląda, jakby ją zbombardowano. - Jeśli tędy ktoś jedzie prosto, to mieszkańcy mówią, że na pewno pijany. Bo trzeźwy kierowca stara się omijać dziury i jedzie zygzakiem - mówi pół żartem, pół serio jeden z mieszkańców.

- To skandal - denerwuje się Romuald Sadowski, który mieszka przy Gdańskiej. - Od lat jest to samo, dziur jest coraz więcej, mieszkańcy sami nieraz zapełniają je betonem. Pisaliśmy petycje do władz miasta, kolega zbierał podpisy. I nic to nie dało. Co roku wiosną, przyjedzie ekipa, załata trochę wyrw i tyle. Po jakimś czasie samochody wykruszają masę i zostaje po staremu. A tu trzeba wreszcie położyć dywanik asfaltowy, bo takie remonty nic nie dają.

- Obecnie trwa rozbudowa kanalizacji ściekowej w mieście - mówi burmistrz Bogdan Bakalarz. - Parę lat temu mieszkańcy ulic, którzy teraz protestują, domagali się ich wyasfaltowania. Więc ulegliśmy naciskom i zrobiliśmy to. Ale przyszedł czas na kanalizację. Firmy, które się tym zajmują, mają obowiązek doprowadzić stan nawierzchni do pierwotnego stanu. Niebawem rozpocznie się budowa kanalizacji przy ulic Poznańskiej i Warszawskiej oraz w części ul. Gdańskiej, a także w Budziechowie. Z tego powodu będą utrudnienia z wjazdem do Lubska od strony Jasienia. Prace związane z budową kanalizacją mają się zakończyć jeszcze w tym roku. Potem będziemy asfaltować - dodaje burmistrz.
- To wyrzucanie publicznych pieniędzy - denerwują się ludzie. - Rozkopany asfalt już nigdy nie będzie równy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska