Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy kibic Stali Gorzów także już nie żyje. Jerzy Jurasz miał 91 lat

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Jerzy Jurasz zmarł 30 października 2022 r.
Jerzy Jurasz zmarł 30 października 2022 r. Archiwum rodzinne
W dniu pogrzebu najstarszej fanki Stali Gorzów dowiedzieliśmy się też o śmierci najstarszego kibica żółto-niebieskich. Jerzy Jurasz zmarł niemal tuż po zakończeniu ubiegłorocznego sezonu żużlowego.

W najbliższy sezon żużlowy żużlowcy Stali Gorzów wejdą już bez dwojga swoich najstarszych dotychczasowych kibiców. Po tym, gdy w tekście Zmarła najstarsza fanka Stali Gorzów. Władysława Przezpolewska chodziła na żużel... 67 lat! napisaliśmy o śmierci pani Władysławy Przezpolewskiej, do naszej redakcji dotarła kolejna smutna informacja. Ponad trzy miesiące wcześniej zmarł najstarszy fan Stali Gorzów – Jerzy Jurasz. Urodzony 15 kwietnia 1931 gorzowianin odszedł 30 października 2022.

O tym, że Stal ma kibiców dopingujących drużynę przez dziesiątki lat, pozostali kibice dowiedzieli się w sezonie 2021. Dział marketingu Stali zobaczył wówczas w systemie do sprzedaży biletów i karnetów, że karnet mają osoby urodzone… 90 lat wcześniej. Wśród pań była to pani Władysława Przezpolewska, a wśród panów – starszy od niej o 33 dni pan Jerzy. Przy okazji odbywających się w tamtych sezonach spotkań ligowych oboje zostali uhonorowani przez ówczesne władze klubu.

Był bratem żużlowca

- Kibicem żużla mój teść był od zawsze – wspomina go Elżbieta Jurasz, synowa pana Jerzego. Trudno jednak, by było inaczej. - Żużlowcem był młodszy brat Jerzego – Wojciech. W związku z tym Jerzy miał możliwość poznania wszystkich ówczesnych żużlowców takich jak Edmund Migoś, Ryszard Dziatkowiak, Andrzej Pogorzelski, Bronisław Rogal – mówi pani Elżbieta.

- We wczesnych latach kibicowania Jerzy najpierw sam, a później z synem, najczęściej stał na wyjściu z drugiego łuku. W latach późniejszych, aż do końca swojego kibicowania, można go było zobaczyć naprzeciw startu – opowiada synowa zmarłego w październiku kibica.

Pan Jerzy, podobnie jak pani Władysława (jej pogrzeb odbył się 14 lutego), też był „karnetowcem”. Początkowo dostawał je z Zakładów Mechanicznych Gorzów, czyli z popularnego Ursusa (zakład był patronem klubu). Później karnety kupował syn. Zawsze na to samo miejsce.

- Jeszcze w zeszłym roku, aż do pogorszenia stanu zdrowia, teść uczestniczył w kilku meczach. Do ostatnich dni oglądał mecze w telewizji – wspomina pani Elżbieta.

Żużlowe tradycje są w rodzinie kontynuowane. Obecnie najstarszy prawnuk pana Jerzego – 9-letni Marcel Zwierzyński – jeździ na mini żużlu w GUKS Speedway Wawrów.

Czytaj również:
Jacek Dreczka nie jest żużlowcem, ale... w żużlu zrobił to jako pierwszy. Stworzył podcast "Mówi się żużel"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska