Najważniejszy plac na świecie

Mimo jego ogromnej powierzchni dziś nie ma tutaj gdzie szpilki włożyć. Setki tysięcy ludzi przyszło oddać hołd polskiemu Papieżowi. Plac przed bazyliką św. Piotra na Watykanie leży między Bazyliką św. Piotra i Via della Conciliazione. Przestępując jego "progi" przekraczamy także granicę - państwa watykańskiego.

Został zaprojektowany w 1656 przez Berniniego na polecenie papieża Aleksandra VII, który w ten sposób chciał podkreślić wielką rolę Kościoła. Kształtem przypominać ma dziurkę od klucza - co z kolei nawiązywać miało do św. Piotra jako niebiańskiego klucznika.
Oprócz oczywiście samej Bazyliki św. Piotra zwracamy uwagę na portyk Berniniego zbudowany w latach 1656-1667. To cztery rzędy ogromnych kolumn w porządku doryckim, zwieńczonych attyką, na której ustawiono posągi 140 świętych. Pod lewym portykiem znajduje się punkt bezpieczeństwa poprzedzający wejście do Bazyliki.

W centrum placu stoi jeden z trzynastu egipskich obelisków w Rzymie, który wcześniej zdobił cyrk Nerona. Jeszcze wcześniej stał w Aleksandrii w świątyni boga Ra. Wraz z podstawą i krzyżem obelisk mierzy 39,81 m wysokości. Jak chce tradycja był on świadkiem męczeńskiej śmierci św. Piotra i innych chrześcijan. W XVI wieku obelisk opatrzono inskrypcjami w języku łacińskim. Innym elementem zwracającym uwagę są dwie fontanny. Ta po prawej stronie placu, jest dziełem Maderny, a druga jest jej wierną kopią, która wyszła spod dłuta Fontany).

Bez problemu odnajdziemy tutaj ślady pontyfikatu Jana Pawła II. Nie, to nie tylko okno, w którym ukazywał się podczas audiencji generalnych i z okazji świąt. Po prawej stronie placu, na bruku, dostrzeżemy płytę z białego marmuru z herbem Jana Pawła II i datą "XIII V MCMLXXXI". W tym miejscu 13 maja 1981 papież został postrzelony przez zamachowca.
Jesli spojrzymy w górę dostrzeżemy wizerunek Matki Boskiej. Jan Paweł II widząc brak na Placu wizerunku Maryi zlecił w 1981 ludziom z Opus Dei zaprojektowanie go i znalezienie odpowiedniego miejsca. Projekt wykonał Javier Cotello, hiszpański architekt. Miała to być także podzięka za ocalenie życia w zamachu...