Przypomnijmy, wczoraj ok. 18.00 do banku przy ul. Pocztowej wszedł zamaskowany mężczyzna. Sterroryzował pracowników przedmiotem przypominającym pistolet i zażądał wydania pieniędzy.
Jak udało się nam ustalić wszystko trwało mniej niż pięć minut. Bandyta był wulgarny i zdecydowany. Pracownicy spełnili żądania. Uruchomili też system antynapodowy. Jednak, nim przyjechała ochrona, bandyta zdążył uciec. Policja podaje, że sprawca ubrany był w ciemna kurtkę, na głowę miał nałożony kaptur obszyty futerkiem, spodnie w ciemnym kolorze.
Nic nie widzieli
Okoliczni mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, nic wczoraj wieczorem niepokojącego nie zauważyli. Szewc, którego zakład sąsiaduje przez ścianę z bankiem, też nic nie słyszał. - Inaczej na pewno leciałbym na pomoc napadniętym. Mam w tym banku konto - przyznaje mężczyzna.
- Jak rano przeczytałam w "GL", że był napad w tym banku, to byłam w szoku. Mam okna naprzeciw. Nic nie widziałam, nic nie słyszałam. Fakt, że o 18.00 jest już ciemno i niewiele widać - mówi Anna Wójcik z biura podróży przy ul. Pocztowej. Kobieta dodaje, że nie jest zdziwiona zachowaniem pracowników banku. - Każdy, kto byłby w takiej sytuacji oddałby pieniądze. Pewnie kiedy widzi się pistolet przed głową, to myśli się o rodzinie, dzieciach a nie o kasie - A. Wójcik nie ukrywa, że jest poruszona, tym co przeszli pracownicy banku.
- Pracownicy oddziału przy ul. Pocztowej zachowali się z godnie z procedurami. W takich sytuacjach najważniejsze jest bezpieczeństwo osób znajdujących się w banku. I tu nikomu nic się nie stało - mówi Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Bank Śląski. Dementuje, że bandyta skradł 800 tys. zł (taką nieoficjalną informację podaliśmy wczoraj). Nie chce jednak zdradzić o jaką sumę chodzi.
Od rana przy ul. Pocztowej pracowała policja. Przepytywali okolicznych mieszkańców, osoby pracujące w pobliżu. Na razie jednak, dla dobra śledztwa policja nie zdradza szczegółów prowadzonego postępowania.
Policja prosi o pomoc
Policja zwraca się z apelem do wszystkich osób, które w piątek o godzinie 17.45 przechodziły w okolicach oddziału ING Banku na ul. Pocztowej w Gorzowie Wlkp., aby zgłosiły się do najbliższej jednostki policji lub zadzwoniły pod numery 095 738 20 70, 0 95 738 20 71, 0 95 738 25 11 lub 997.
Policja szczególnie prosi o kontakt przechodzącą w tym czasie kobiety z wózkiem oraz mężczyznę.
Poszukiwany sprawca ubrany był w ciemna kurtkę, na głowę miał nałożony kaptur obszyty futerkiem, spodnie w ciemnym kolorze.
Komendant Wojewódzki Policji w Gorzowie Wlkp. przeznaczył nagrodę dla osoby, której informacje pomogą zatrzymać sprawcę napadu na bank.
Policja zapewnia anonimowość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?