W miniony piątek, 29 kwietnia, informowaliśmy o rozbiciu kolejnej grupy narkotykowych dilerów. Kryminalni z międzyrzeckiej komendy ujęli wtedy cztery osoby, które sprzedawały amfetaminę.
- Potem zatrzymaliśmy kolejnego handlarza. Mamy dowody, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy sprzedali około kilograma amfetaminy o rynkowej wartości 40 tysięcy złotych. To aż dziesięć tysięcy porcji - mówi jeden z międzyrzeckich policjantów, który zajmuje się walką z handlarzami.
Na potrzeby prowadzonego śledztwa funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. 400 porcji amfetaminy, a do tego woreczki strunowe i wagę do jej porcjowania. Kolejnymi dowodami w tej sprawie będą zabezpieczone przez nich pieniądze uzyskane przez dilerów za sprzedane narkotyki.
Będą kolejne areszty?
Prowadzone pod nadzorem miejscowej prokuratury śledztwo ma rozwojowy charakter. Kryminalni nie chcą jednak ujawniać szczegółów, gdyż - jak zaznaczają - w grę wchodzą następne zatrzymania.
To kolejna szajka handlarzy rozbita w tym roku. Od stycznia br. policjanci wszczęli już 14 postępowań w tych sprawach. Zatrzymali łącznie 25 osób oraz zabezpieczyli 100 gram narkotyków. Przede wszystkim marihuany i amfetaminy. Zaznaczają, że statystyka dotyczy tylko pierwszego kwartału.
W ub.r. międzyrzeczanie prowadzili 42 postępowania wobec 71 osób. Sąd aresztował 18 z nich, natomiast 36 zostało objętych dozorem policyjnym, lub musiało wpłacić wysokie poręczenia majątkowe. Liczba prowadzonych postępowań w sprawach o handel narkotykami wzrosła w br. Czy mamy powody do obaw?
- Wzrost liczby ujawnionych przestępstw narkotykowych dobrze świadczy o pracy naszych policjantów - twierdzi nadkom. Radosław Mazur, komendant powiatowy policji.
Na prochach i maryśce daleko nie zajedziesz!
W ub.r. policjanci zabezpieczyli 100 gram amfetaminy i 200 gram marihuany. To najbardziej popularne środki odurzające. Za ich posiadanie grozi kara do trzech lat więzienia. Za handel można pójść za kraty nawet na dziesięć lat. Sprzedaż, lub nawet poczęstowanie nimi osoby niepełnoletniej to zbrodnia. Sprawcy grozi kara od trzech lat więzienia w wzwyż.
Funkcjonariusze drogówki zaznaczają, że karane jest także kierowanie pojazdami mechanicznymi pod wpływem środków odurzających. Podobnie jak w przypadku jazdy po alkoholu, kierowcy grożą za to dwa lata za kratami i utrata prawa jazdy. Policjanci mają specjalne testery. Jeśli badanie wykaże obecność narkotyków w ślinie, kierowca jest zabierany do szpitala na pobranie krwi, która następnie jest wysyłana do policyjnego laboratorium. - W ubiegłym roku zatrzymaliśmy dziesięciu takich kierowców - dodają.
Zdaniem komendanta, dużą rolę w walce z plagą odgrywają szkoły. Jako przykład bardzo udanej współpracy wymienia Gimnazjum nr 1 w Międzyrzeczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?