Narkun - Khalidov. Górą Żyrafa [WIDEO - SKRÓT WALKI, WIDEO, YOUTUBE]

Mamed Khalidov - Tomasz Narkun, na ten rewanż czekali fani MMA. Podczas gali KSW 42 Narkun pokonał Khalidowa przez duszenie trójkątne rękoma w trzeciej rundzie. Od walki minęło blisko 9 miesięcy, teraz zawodnicy zmierzą się ponownie (od marcowej walki żaden z nich nie stoczył oficjalnego pojedynku).

Khalidov zadeklarował chęć rewanżu i do czasu jej potwierdzenia nie zamierzał walczyć z żadnym innym przeciwnikiem. Khalidov zwakował także pas mistrza federacji kategorii średniej.

- To jest jego zadra i nie chce tego zostawić. To zawodnik o ogromnych ambicjach sportowych, rewanż z Narkunem to jego największy cel sportowy - powiedział współwłaściciel federacji KSW Maciej Kawulski.

- Zrobiłem duże zamieszanie. Przede mną nikt w KSW nie pokonał Mameda. Dla fanów to jakaś nowość. Coś, co się już nie powtórzy. Nikt inny nie będzie tym, kto pokonał Mameda jako pierwszy. Tą osobą zawsze będę ja. Co by się nie wydarzyło 1 grudnia, pozostanę zawodnikiem, który strącił Mameda z piedestału króla KSW - podkreślał Tomasz Narkun przed rewanżową walką.

Khalidov rozpoczął walkę bardziej aktywnie. Nie chciał długo czekać i w połowie pierwszej rundy obalił rywala.

Khalidov przypadkowo trafił w oko Gamrota w połowie drugiej rundy.

Pierwsza minuta trzeciej rundy przebiegła spokojnie. Chwilę później Narkun obalił rywala i rozpoczął pracę w parterze.

Mamed odwrócił walkę. I w drugiej fazie trzeciej rundy był na górze. Wojownicy zakończyli trzecią rundę i trzeba było czekać na werdykt sędziów.

30:28, 29:28, 29:28 dla Narkuna!

Chalidow po walce ogłosił zakończenie kariery.

- Co to za gwizdy! To jest wielki mistrz - krzyczał na scenie Narkun, gdy w gliwickiej hali było słychać gwizdy na Mameda.

- Dziękuję ci za wszystko - mówił Mateusz Borek i pokłonił się byłemu mistrzowi KSW.