Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodowe Święto Niepodległości. W Zielonej Górze złożono kwiaty pod tablicą pamięci o więźniach politycznych

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wideo
od 16 lat
To ważne miejsce dla wielu rodzin z Zielonej Góry. Miejsce pamięci o więźniach politycznych i ofiar represji komunistycznych. Zostało wybrane nieprzypadkowo przy areszcie śledczym. W piątek rano uroczyście złożono kwiaty pod tablicą.

Narodowe Święto Niepodległości w Zielonej Górze. kwiaty pod tablicą Pro memoria

W piątek, 11 listopada jednym z pierwszych punktów obchodów święta w regionie i pierwszym w Zielonej Górze było o godz. 10.30 złożenie wiązanek kwiatów przed tablicą pamięci Pro memoria. To tablica dedykowana pamięci o więźniach politycznych i ofiarach represji komunistycznych. Jest przy areszcie śledczym w Zielonej Górze. Podczas składania kwiatów wartę honorową pełniła służba więzienna.

- Gesty pamięci są ważne, ponieważ refleksja na temat niepodległości musi być odświeżana. I myślę, że rocznice są dobrą okazją nad tym, żeby trochę głębiej się zastanowić nad warunkami uzyskania i utrzymania niepodległości. Bo w tej chwili jesteśmy w sytuacji, gdzie musimy się zastanawiać coraz mocniej. Sytuacja w otoczeniu jest najdelikatniej mówiąc trudna. I dlatego zastanawianie się, głębsza refleksja nad tym, co należy zrobić, żeby nie stracić niepodległości, jest tutaj bardzo ważna - mówił Wojciech Perczak wicewojewoda lubuski.

A jesteśmy tu przy Areszcie Śledczym w Zielonej Górze, bo nie ma co się oszukiwać, w więzieniach siedzieli ci najaktywniejsi, którzy walczyli o niepodległość, o zmiany ustrojowe. I im się należą szczególne słowa uznania, należy im się hołd przy okazji Święta Niepodległości. Bo oni zapłacili wysoką cenę, niektórzy najwyższą za to, że mieli odwagę powiedzieć, że ta nasza niepodległość jest albo niepełna, albo jej nie ma. Walczyli o niepodległą Polskę - dodał wicewojewoda.

Zobacz więcej zdjęć z przebiegu uroczystości:

W piątek, 11 listopada, uroczyście złożono kwiaty pod tablicą pamięci o więźniach politycznych.

Narodowe Święto Niepodległości. W Zielonej Górze złożono kwi...

[rzycisk_galeria]

- Niepodległość jest nam zadana. Tutaj jesteśmy, by przypomnieć tych, którzy nie tak dawno, bo w ostatnim pół wieku walczyli o tę niepodległość. Tu pod zielonogórskim areszcie myślimy o więźniach politycznych, ludziach, którzy walczyli o wolność od 1950 do 1989 roku. Bo myślimy też o tych internowanych, przetrzymywanych i katowanych w grudniu 1981 roku. Jesteśmy tu by to uczcić i uszanować pamięć o nich - podkreślał Marek Budniak, doradca wojewody lubuskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych

.

- Musimy zamanifestować, że jesteśmy wspólnotą. Wspólnotą narodową, bo jesteśmy Polakami. Różne mamy rodowody, różnego pochodzenia, ale jesteśmy wspólnotą, na tej ziemi, na tym terytorium. Tworzymy organizacje polityczną, która próbuje najlepiej zagospodarować ten czas, w którym jesteśmy. Czasami się różnimy, ale dzisiaj myślę, że jest takie święto, gdzie warto pomyśleć o naszych przodkach, których wśród nas nie ma, a którzy nam przekazali to zadanie. Walkę, staranie się o tą niepodległość. Polacy, którzy tu mieszkali jeszcze przed 1945 roku, mniejszość polska, stworzyli pięć zasad, które warte są dzisiaj przypomnienia, zwłaszcza kiedy czasami jesteśmy tak daleko od siebie, kiedy czasami zapominamy. I warta uwagi jest piąta zasada - Polska to matka. A o matce nigdy nie mówimy źle - dodał Marek Budniak.

Miejsce pamięci w Zielonej Górze. Tablica Pro memoria

Nie każdy zielonogórzanin wie, że jest taka tablica w mieście i gdzie jest umiejscowiona. Została odsłonięta 11 listopada 2019 roku.

- Chcemy przywrócić w ten sposób pamięci ludzi, którzy zostali tutaj skazani, straceni… Nie wiadomo nawet, gdzie spoczęły ich ciała. Historycy mówią o kilkudziesięciu osobach sądzonych i skazanych za poglądy, kilka z nich usłyszało najsurowszy z wyroków – mówił wówczas podczas otwarcia Piotr Jankowiak, przewodniczący zarządu zielonogórskiego oddziału Stowarzyszenia Katolickiego Civitas Christiana.

Historyk i radny Marek Budniak przyznał wtedy, że jako dla badacza tamtych czasów, to swego rodzaju wypełnienie zobowiązania wobec ofiar. Ich dzieje poznał dzięki lekturze aktów zielonogórskiego wojskowego sądu rejonowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska