Narodowy Dzień Tenisa w Zielonej Górze w niedzielne (5 września) przed- i popołudnie przyciągnął wiele osób na korty przy ul. Sulechowskiej. Dla młodszych uczestników było sporo zabaw i konkursów sprawnościowych, ale też atrakcji pozasportowych. Każdy mógł odbić kilka piłek z tenisistką Martyną Kubką z Zielonej Góry. Starsi prezentowali się w meczach pokazowych.
Władysław Komarnicki: Tenis kocham tak jak żużel, na równi
W pierwszym takim pojedynku po jednej stronie siatki stanęli: Janusz Kubicki (prezydent Zielonej Góry) i Marcin Foryś (prezes Supra Brokers), a po drugiej duet gorzowski: Władysław Komarnicki (senator, honorowy prezes Stali) i Jerzy Wierchowicz (wiceprzewodniczący lubuskiego sejmiku). Jak orzekł Robert Jagiełowicz (dyrektor MOSiR Zielona Góra), mecz zakończył się... "remisem ze wskazaniem na gości z Gorzowa".
Co zrobić, żeby być w takiej kondycji? Nie wypominając wieku, oczywiście... - zapytaliśmy senatora Komarnickiego.
- Ja wieku nie ukrywam - uśmiechnął się pan Władysław, który w lipcu skończył 76 lat. - 43 lata gram i kocham ten sport tak jak żużel, na równi. Natomiast chcę powiedzieć krótko: tutaj robicie znakomitą robotę. To, co zobaczyłem dzisiaj, jeżeli chodzi o dzieciaki, to serce się raduje. A macie taką ikonę w tym mieście, nazywa się Mirosław Skrzypczyński. Rozhuśtał tenis nie tylko w Zielonej Górze, ale w całym kraju. Ten człowiek czuje tenis, rozumie głód tenisa i wie, że trzeba inwestować w młodzież.
- Kiedyś, jak z nim rozmawiałem, jak został prezesem, mówiłem, że marzy mi się, żeby Polska była tak jak Czechy. I muszę powiedzieć, że jest na dobrej drodze - ocenił senator Komarnicki. - Jeszcze tylko trzeba włączyć szkoły, dlatego że tam, gdzie są tenisiści, gdzie się gra w tenisa, w szkołach są korty. I proszę, żeby pan to wytłuścił nawet, żeby w szkołach zawsze były korty, choćby jeden. Wtenczas się znajdą ci, którzy będą chcieli grać i odejdą od tej cholernej zarazy, jaką jest komputer.
Lucjan Błaszczyk: Tenis to bardzo zdrowa, fajna dyscyplina sportu
W drugim meczu pokazowym zmierzyli się zielonogórzanie: Lucjan Błaszczyk (były tenisista stołowy) i Przemysław "Sasza" Żejmo (kabaret "Jurki") z Piotrem Protasiewiczem (żużlowiec Falubazu) i Pawłem Szcześniakiem (były koszykarz). Kabareciarz "Sasza" imponował techniką i sprintami do siatki, a sportowcy próbowali nadrabiać ambicją i zaangażowaniem.
Czy tenis stołowy i ten na korcie mają więcej podobieństw czy jednak różnic? - z takim pytaniem musiał się zmierzyć Błaszczyk.
- Myślę, że podobieństw - odparł uczestnik czterech igrzysk olimpijskich. - Są w sumie cztery ważne sporty rakietkowe: tenis stołowy, tenis ziemny, squash i badminton. Jeżeli ktoś grał zawodowo w którąś z tych dyscyplin, to radzi sobie też w innej. Są podobne rotacje, punkt trafienia także jest podobny. Oczywiście, ja nie trenuję w ogóle tenisa ziemnego, ostatni raz grałem tutaj rok temu, ale jestem przekonany, że jeżeli bym wziął trochę lekcji z dobrym trenerem, to mój poziom szybko byłby dużo wyższy.
- Mecz trochę towarzyski, ale znicz olimpijski zawsze płonie, tu są zawodowi sportowcy, nikt nie chce przegrać. Jest miło, wesoło, wygraliśmy 6:1 - dodał Błaszczyk. - Ale wiadomo, jesteśmy tu w szczytnym celu, aby propagować tenis ziemny, bardzo zdrową, fajną dyscyplinę sportu. Na fali ostatnich zwycięstw czy Igi Świątek, czy Huberta Hurkacza, czy wcześniej Agnieszki Radwańskiej ten sport się bardzo dobrze rozwija w Polsce, a na świecie zawsze był topem pod względem marketingowym i finansowym.
Obejrzyj wideo: Zielona Góra - Tenisowe Mistrzostwa Polski Artystów Kabaretowych - Sulewski Artist Cup 2019
- Ogólnie widać, że sport w Polsce ma się dobrze, rozwija się - podsumował Błaszczyk. - Ludzie widzą w tym szansę, ale też konieczność, żeby dzieci się ruszały, żeby odciągnąć je od komputerów, od smartfonów, żeby wyjść na świeże powietrze. Sporty rakietkowe mają zbawienny udział w tym, że dzieci są zdrowe, bo całe ciało się rusza, trzeba mieć dobrą koordynację, czucie piłki... To wykształca bardzo dużo dobrych cech, a jedną z nich jest koncentracja, której dzieciom w dzisiejszych czasach brakuje.
W grudniu w Zielonej Górze ma być wielki mecz
Wspomniany na początku Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego, zapowiedział, że w grudniu w Zielonej Górze rozegrany zostanie mecz Polska - Czechy. I że udział wezmą "najlepsze rakiety świata".
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?