Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi kończą misję w Afganistanie

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Żołnierze ze świętoszowskiego 1 batalionu czołgów otrzymali replikę sztandaru 1 Pułku Pancernego, z dywizji generała Maczka
Żołnierze ze świętoszowskiego 1 batalionu czołgów otrzymali replikę sztandaru 1 Pułku Pancernego, z dywizji generała Maczka Małgorzata Trzcionkowska
Jesienią nasi pancerniacy ze Świętoszowa po raz ostatni pojadą na afgańską misję. Będą likwidować wojskowe bazy, wywozić sprzęt i przekazywać odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju miejscowej armii oraz policji.

- Będziemy ostatnią, 14 zmianą w Afganistanie - wyjaśnia generał brygady Cezary Podlasiński, dowódca 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. - Naszą misje zakończymy w kwietniu i maju przyszłego roku.
Pancerniacy ze Świętoszowa będą stanowili trzon polskiej zmiany, liczącej około tysiąca żołnierzy. Czy będą tam bezpieczni i czy kraj opuszczony przez Polaków nie pogrąży się w chaosie? - Afganistan nie jest samotną wyspą - tłumaczy generał. - To, czy sobie poradzi, zależy od wielu czynników. Między innymi od polityki jego sąsiadów. Uważamy, że afgańskie wojsko i policja są dobrze przygotowane do przejęcia odpowiedzialności. Wyjście z Afganistanu będzie dla nas wyzwaniem logistycznym. Część sprzętu przekażemy Afgańczykom. Część zostanie zniszczona, jeśli transport nie będzie opłacalny. Resztę zabierzemy do Polski. Musimy przekazać bazę Ghazni Amerykanom, od których ją dzierżawiliśmy.
Większość z ok. 500 świętoszowskich żołnierzy, wybierających się na misję ma już doświadczenie i uczestniczyło w polskim kontyngencie w 2008 r. - To przedsięwzięcie podobne do poprzednich - dodaje dowódca. - Największa nowością będą wyzwania logistyczne, którym będziemy musieli podołać.
Do zadania brygada przygotowywała się między innymi podczas międzynarodowego ćwiczenia Anakonda, na którym szkoliło się ponad 1.700 żołnierzy i prawie 450 jednostek sprzętowych.

Po wyjeździe kolegów 10. BKPanc. będzie normalnie pracować. Na miejscu pozostanie 80 procent jej załogi. Na razie nie ma mowy o kolejnych misjach za granicami kraju. Za to ośrodek szkolenia "Leopard" szykuje się do treningu kolegów z innych jednostek, do których maja trafić kolejne czołgi. - Na razie nie zapadła decyzja, czy wzmocnią 34. Brygadę Kawalerii Pancernej w Żaganiu - mówi C. Podlasiński.

Na początku sierpnia pancerniacy obchodzili swoje święto, przed listopadowym wyjazdem na niebezpieczną misję. Z tej okazji 1 batalion czołgów z 10. BKPanc. otrzymał replikę sztandaru 1 Pułku Pancernego, ufundowany przez społeczeństwo województwa stanisławowskiego i wręczony pułkowi 22 listopada 1938. Obecnie oryginalny sztandar eksponowany jest w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Żołnierze otrzymali awanse na wyższe stopnie, a także odznaczenia: Gwiazdy Iraku, Czadu i Afganistanu. Gwiazdą Iraku pośmiertnie został odznaczony kapral Hubert Kowalewski, którzy zginął podczas misji, uczestnicząc w kontyngencie z 2008 r. Odznaczenie odebrali jego rodzice.
Jednym z najważniejszych punktów uroczystości było wręczenie aktu mianowania na pierwszy stopień oficerski Edmundowi Szczyrbie, 89-letniemu kombatantowi, żołnierzowi 10 Pułku Strzelców Konnych, który w czasie II wojny światowej walczył w szeregach dywizji gen. Stanisława Maczka.
Formalnie święto brygady przypada 8 sierpnia, w rocznicę wejścia do walki w 1944 roku w Normandii, 2 Pułku Pancernego 1 Dywizji Pancernej, a także jej udziału w bitwie pod Falaise.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska