Śmigłowiec Sił Szybkiego Reagowania wracał z działań bojowych wymierzone w rebeliantów, którzy m.in. ostrzeliwują z rakiet i moździerzy bazy wojsk koalicyjnych. Samodzielna Grupa Powietrzno-Szturmowa polskiego kontyngentu wspiera żołnierzy w tych działaniach z powietrza w ramach Sił Szybkiego Reagowania QRF (z ang. Qiuck Reaction Force).
Podczas powrotu do bazy Warrior pary śmigłowców Mi 24, jeden z nich awaryjnie lądował w niedogodnym terenie na obszarze bazy. Pilot wybrał miejsce do lądowania gwarantujące bezpieczeństwo załodze i żołnierzom bazy Warrior. Lekkiemu uszkodzeniu uległ śmigłowiec. Załoga samodzielnie opuściła śmigłowiec. Nikt z załogi oraz osób personelu bazy nie odniósł obrażeń. Według wstępnej oceny przyczyną lądowania były złe warunki atmosferyczne - silny boczny wiatr. Przyczyny zdarzenia badają wyznaczeni eksperci.
W skład Samodzielnej Grupy Powietrzno - Szturmowej (SGPSz) wchodzą śmigłowce transportowe Mi-17 i bojowe Mi-24. Codziennie wspierają działania żołnierzy wojsk koalicyjnych działających w rejonie odpowiedzialności Polskich Sił Zadaniowych. Jedną z najbardziej spektakularnych akcji, jaką w ostatnim czasie przeprowadzili piloci śmigłowców było udaremnienie zasadzki przygotowanej przez grupę rebeliantów na polsko-amerykański patrol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?