Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi żołnierze w Afganistanie: Powitali zabitego kolegę

Dariusz Brożek
Trumnę z ciałem poległego żołnierza przywitali na lotnisku jego bliscy i koledzy z jednostki.
Trumnę z ciałem poległego żołnierza przywitali na lotnisku jego bliscy i koledzy z jednostki. ppor. Martyna Fedro
Na lotnisku w Krzesinach pod Poznanie odbyła się ceremonia powitania ciała mł. chor. Jarosława Maćkowiaka. Ustaliliśmy, że zostanie pochowany w czwartek w rodzinnym Gnieźnie.

Wczoraj o 15.00 na lotnisku w Krzesinach koło Poznania rodzina, kompania honorowa ze sztandarem 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego i Dowództwa Wojsk Lądowych oraz koledzy z jednostki powitali trumnę z ciałem mł. chor. Jarosława Maćkowiaka, który zginął w czwartek w Afganistanie. Trumnę z ciałem poległego żołnierza wyniesiono z pokładu samolotu w honorowej asyście/

- Straciliśmy bowiem nie tylko dobrego żołnierza i wybitnego sportowca, ale przede wszystkim oddanego przyjaciela. Wielu z nas znało go osobiście, dlatego tak trudno jest przyjąć ten fakt bez emocji - mówił st. kpr. Paweł Żukowicz, kolega poległego żołnierza

Koledzy nazywali żołnierza "Maciek". W podróży z Afganistanu towarzyszyło mu dwóch żołnierzy pełniących z nim misję w Afganistanie - kpr. Tomasz Byczek oraz st. szer. Mirosław Śmieciuch. W drodze z amerykańskiej bazy Rammstein w Niemczech towarzyszyli im także żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej pod dowództwem ppor. Marcina Serafina, który był wieloletnim dowódcą i dobrym znajomym mł. chor. J. Maćkowiaka.

Kompanię honorową wystawił 1. batalion piechoty zmotoryzowanej, na którym żołnierz służył od początku pobytu w Międzyrzeczu. Do udziału w uroczystości nikogo nie trzeba było namawiać. Żołnierze chcieli mu oddać należną cześć i hołd. Większość znała go osobiście. Takich ludzi, takich żołnierzy się nie zapomina. Odważnie i odpowiedzialnie robił to, co każdy żołnierz robić powinien. W imię tego poniósł najwyższą cenę. Poległ na posterunku w Afganistanie. Poległ jak żołnierz, który do końca pozostał oddany swojej drodze.

- Maćku. Będziemy zawsze o Tobie pamiętać i teraz kiedy Twoja ziemska wędrówka znalazła swój kres mówimy: żegnaj żołnierzu, żegnaj przyjacielu.- powiedział kolega st. kpr. Paweł Żukowicz.

Rodzina nie życzy sobie obecności przedstawicieli mediów na pogrzebie. Ustaliliśmy, że pożegnanie zabitego żołnierza odbędzie się w czwartek w Gnieźnie.

Mł. chor. J. Maćkowiak jest pierwszym żołnierzem 17. WBZ, który poległ na zagranicznej misji. Obecnie w Afganistanie służy około 1,1 tys. żołnierzy międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska